Witam!
Dzisiaj pokażę Wam TUSZ DO RZĘS Lift Lash XXL Volume firmy WIBO, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył!
Od producenta:
Lift Lash XXL Volume unosi i pogrubia rzęsy sprawiając, że oczy wydają się większe i bardziej wyraźne. Specjalna wyprofilowana szczoteczka o nietypowym kształcie podwija nawet bardzo krótkie rzęsy pokrywając je bardzo dokładnie tuszem. Pozwala uzyskać efekt zmysłowego i zniewalającego spojrzenia dzięki zwiększeniu objętości rzęs i podniesieniu ich na cały dzień! Nie skleja rzęs idealnie je rozczesując i nie obciążając ich.
Moja opinia:
Na początku przyznam, że maskara Lift Lash XXL jest pierwszą maskarą firmy Wibo, która zagościła u mnie.
Tusz znajduje się w bardzo ładnym, turkusowym, zwężanym ku dołowi opakowaniu. Uwagę przyciągają czerwone, błyszczące literki.
Maskara ta posiada fantastyczną szczoteczkę, która została wykonana z tradycyjnego włosia. Aby podkreślić i podkręcić rzęsy szczoteczkę tę specjalnie wyprofilowano - jest ona wygięta na kształt łuku, zwężona ku końcowi, by dosięgnąć nawet te najmniejsze rzęsy.
Maskara jest gęsta, nie sprawia problemów z nakładaniem. Trzeba tylko uważać, aby szczoteczka nie nabrała zbyt dużo tuszu.
Działaniem maskary jestem bardzo zaskoczona. Znakomicie podkręca i unosi rzęsy do góry. Jeśli chcemy mocniejszy efekt pogrubienia, musimy nałożyć 2-3 warstwy. Maskara delikatnie skleja rzęsy, ale zależy to też od sposobu, w jaki posługujemy się szczoteczką.
Ogromnym atutem tego tuszu jest to, że utrzymuje się bez większych problemów przez cały dzień. Nie rozmazuje się, nie osypuje, nie odbija na powiekach, z czego się cieszę, bo mam małe oczka i większość tuszy odbija się na moich powiekach.
Tusz ten nie spowodował u mnie żadnego uczulenia, podrażnienia ani łzawienia oczu!
Nie sprawia także problemów przy zmywaniu.
Cena kusząca: ok.10 zł/8 g.
Próbowałyście już może tej maskary?
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę produktów.
Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę produktów.
Tuszu nigdy nie miałam i nie za bardzo podoba mi się efekt jaki daje :)
OdpowiedzUsuńStwierdzam, że maskary Wibo to strzał w 10 chyba jeszcze nnie czytałam o nich złych opinii! Ja uwielbiam Spectacular Me.
OdpowiedzUsuńTen tusz niestety lubi sklejać rzęsy...
OdpowiedzUsuńno brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie efekt;) Fajnie że długo utrzymuje sie na rzęsach:)
OdpowiedzUsuńZa bardzo zawiodłam się na tuszach w tylu Lovely czy Wibo, więc raczej już do nich nie wrócę :/
OdpowiedzUsuńpiękna oczka !
OdpowiedzUsuńpiękne oczka !*
OdpowiedzUsuńMiałam już dwie z Wibo i są zdecydowanie moimi ulubionymi!
OdpowiedzUsuńCzytam na bieżąco recenzje tego tuszu i wiele blogerek właśnie go chwali. Jeszcze kilka, a zapewne skończy w moich najbliższych zakupach bo przeciez 10 zł to nie majątek i można wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://avida-dolars.blogspot.com/
nie używałam, ale cena i efekt kusi :)
OdpowiedzUsuńja ją uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego tuszu, ale nie lubię tuszy z tak wygiętą szczoteczką.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowałam go :)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie cierpię takich cienkich szczoteczek:( No i nie lubię jak tusz mi nie rozdziela rzęs:( Pewnie nie jestem zbyt oryginalna będąc zakochaną w tuszach One By One z Maybelline :D
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wypróbuję :D świetny blog, pozdrawiam! :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne rzęsy no i wspaniałe fotki jak zwykle...:)
OdpowiedzUsuńdaje bardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńWow ! świetny blog! Cudowne zdjęcia i takie ciekawe wpisy.. podziwiam.
OdpowiedzUsuńByłoby miło gdybyś odwiedziła mojego bloga :) zapraszam na is-charlie.blogspot.com
Wibo miałam zieloną wersję i była rewelacyjna choć przy końcu lubił się osypywac ;)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona :) Daje bardzo ładny efekt.
OdpowiedzUsuń