Kosmetyczna bitwa ... Żel pod prysznic - Original Source i Isana


Witajcie!

Początkiem stycznia zapoczątkowałam na blogu cykl postów o tytule „Kosmetyczna bitwa”. I dzisiaj postanowiłam porównać żele pod prysznic marek Original Source i Isana

Original Source trafił w moje ręce dzięki Asi prowadzącej blog Keep calm and paint Yours nails, na którym wygrałam rozdanie. Żel marki Isana zakupiłam jakieś 2 tygodnie temu w Rossmannie – stwierdziłam, że za niecałe 3 zł warto go wypróbować.

Który z nich sprawdził się lepiej? Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do dalszej części postu.



Do walki przystępują:

1. Original Source, Żel pod prysznic Lemon & Tea Tree.
2. Isana, Kremowy żel pod prysznic Masło Shea i Owoc Pasji.

Od Producenta:

ORIGINAL SOURCE: 10 prawdziwych cytryn użytych do stworzenia jednej butelki żelu pod prysznic orzeźwi Cię soczyście kwaśną eksplozją energii. Żel zawiera naturalne olejki eteryczne. 

ISANA: Kremowy żel pod prysznic umożliwia optymalną pielęgnację wrażliwej skóry. Żel pod prysznic szczególnie delikatnie czyści skórę, a bazujące na maśle shea składniki sprawiają, że staje się aksamitnie miękka. pH przyjazne dla skóry – potwierdzone dermatologicznie.

Skład:

ORIGINAL SOURCE: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Citrus Medica Limonum Peel Oil, Sodium Chloride, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Cocamidopropyl Betaine, PEG/PPG-120/10 Trimethylopropane Trioleate, Laureth-2, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Styrene / Acrylates Copolymer, Benzotriazolyl Dodecyl p-Cresol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, BHT, Citral, Limonene, CI 19140, CI 14700.

ISANA: Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, PEG-75 Shea Butter Glycerides, Cococ-Glucoside, Glyceryl Oleate, Propylene Glycol, Sodium Lauroyl Glutamate, Benzophenone-4, PEG-3 Distearate, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzoic Acid, Citric Acid, Sodium Hydroxide, CI16185, CI42051. 

RUNDA I: Opakowanie

1. Original Source: plastikowa, matowa, przezroczysta butelka o pojemności 250 ml. Butelka zamykana na solidny klik.  Nie wyślizguje się z mokrych rąk. Duży otwór umożliwia bezproblemowe wydostanie żelu z butelki. Prosta etykieta przypadła mi do gustu. Na tylnej etykiecie umieszczono krótki opis produktu, skład.

 

2. Isana: plastikowa, przezroczysta butelka o pojemności 300 ml zamykana na klik. Opakowanie przejrzyste i wytrzymałe. Butelka jest gładka i niestety podczas kąpieli wyślizguje się z rąk. Na tylnej etykiecie umieszczono opis produktu, skład.


Zdecydowanie bardziej do gustu przypadło mi opakowanie żelu marki Orignal Source. Ładnie się prezentuje, jest wygodne w użyciu.

Original Source – Isana
1:0

RUNDA II: Konsystencja

1. Original Source: żel jest bardzo gęsty – konsystencja galaretowata w ślicznym, słonecznym, żółtym kolorze. Po kontakcie z wodą świetnie się pieni.


2. Isana: konsystencja żelu jest dość rzadka. Ma jasnofioletową, perłową barwę. Po kontakcie z wodą również dobrze się pieni.


Mimo że konsystencje żeli różnią się znacząco od siebie,  to obie mi spasowały. 

Original Source – Isana
1:1

RUNDA III: Zapach

1. Original Source: mocno cytrynowy, orzeźwiający zapach, w którym jednak „coś” mi nie pasuje. Żelu nie mogę używać codziennie, ponieważ zapach ten przy regularnym stosowaniu mnie męczy. Zapach przez krótki czas utrzymuje się na skórze.


2. Isana: przyjemny, intensywny, owocowy i lekko słodki zapach, który bardzo mi się spodobał. Niestety nie pozostaje na skórze.


W tej rundzie oczywiście wygrywa Isana – zapach jest cudowny.

Original Source – Isana
0:1

RUNDA IV: Działanie

1. Original Source: żel dobrze oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń. Nie podrażnia jej, nie uczula. Niestety zauważyłam, że dość mocno wysusza mi skórę. Po kąpieli z jego dodatkiem, koniecznie muszę wysmarować skórę balsamem.

2. Isana: żel równie dobrze oczyszcza skórę. Po jego zastosowaniu jest ona nieco bardziej miękka i lekko wygładzona. Balsam ten również przesusza skórę. Nie spowodował uczulenia, ani podrażnienia skóry.


Przyznam szczerze, że jeśli chodzi o działanie, to do końca nie wiem, który żel wypada lepiej. Ale chyba skłoniłabym się bardziej w kierunku Isany.

Original Source – Isana
0:1

RUNDA V: Cena i wydajność

1. Original Source: ok.9-10 zł/250 ml. Żel jest niesamowicie wydajny. Na jedno użycie wystarczy niewielka jego ilość.


2. Isana: ok. 5 zł (w promocji 3 zł)/300 ml. W porównaniu ze swoim rywalem, żel nie jest wydajny. Rzadka konsystencja sprawia, że w mgnieniu oka ubywa z butelki.

W tej rundzie stawiam na Original Source. 

Original Source – Isana
1:0

Wyniki bitwy:

Original Source - 3 pkt.
Isana - 3 pkt.

Mamy więc remis - odzwierciedla to moje zdanie na temat tych produktów. Mają one zalety i wady, i nie przekonały mnie do siebie na tyle, żebym ponownie po nie sięgnęła.

Znacie te żele? Jakie macie zdanie o nich? :)

23 komentarze:

  1. bardzo ciekawe porównanie ;)
    nie miałam żadnego z tych żelów :)
    obecnie używam żel z firmy Fa i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nawet lubię Isanę, a jedna buteleczka OS czeka na użycie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oba zapachy znam, i w tym wypadku zdecydowanie wolę isanę za zapach i konsystencję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To raczej z obu zrezygnuję, nie lubię jak mi coś dodatkowo wysusza skórę. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja myślę, że zapach bardziej by mi spasował Original Source, ale nigdy nie wąchałam więc nie wiem, ale lubię cytrusowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam tylko ten pierwszy, ale nie przepadam za tą firmą. Isana też mnie nigdy nie kusiła na tyle, by kupić jakiś żel pod prysznic.: )

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze żadnego z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ten z Isany akurat miałam i nawet mi się podobał, a cena jego jest bardzo korzystna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Żadnego nie miałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z OS wolę bardziej kremowe żele niż te typowo żelowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. więc trzeba wypróbować obu :) tym bardziej, że są tanie

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam jeszcze żelu Isany, a na OS w końcu się skusiłam, ale mało jaki zapach podobał mi się na tyle, by kupić, ale w końcu znalazłam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne porównanie :)
    Z OS miałam tylko jeden żel, a z Isany i żel i olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wolę jednak żele z Isany są przeciętne, ale nie robią nic złego mojej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Osobiście lubię żele obu tych firm:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam OS, ale isany jeszcze nie, muszę kupić. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam osobiście żadnego, bo też żaden mnie nigdy nie kusił do zakupu....

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię OS z Isany miałam tylko malutką buteleczkę podróżną i strasznie rzadki ten żel i jakoś mnie nie zachwycił na tyle aby sęgnąć po standardowe opakowanie; moja córka zabiera mi wszystkie OS

    OdpowiedzUsuń
  19. ja uwielbiam ten żel Original Source :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też nie znam zapachów tych żeli, chociaż Isanę już próbowałam
    OS ze względu na brak odpowiedniego dla mnie zapachu nie próbowałam

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam tych żeli, ale ten wariant OS'a chciałam wypróbować... musze chyba najpierw sprawdzić ten zapach, bo teraz nie jestem pewna czy mi sie spodoba.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam