Eveline Cosmetics, Satin Blush, Róż do policzków - 06 Peach Beige


Cześć Kochani!

Dawno na blogu nie było wpisu poświęconego kolorówce, dlatego też dzisiaj przychodzę do Was z opinią na temat Różu do policzków Satin Blush Eveline Cosmetics. Muszę przyznać, że jestem nim mile zaskoczona. Jeśli jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawdza, to zapraszam do dalszej części wpisu ...



Od Producenta:

Ultralekki, satynowy, o wyjątkowo miękkiej strukturze zapewniającej komfort aplikacji. Formuła zawierająca dużą ilość pigmentów, rzeźbi i rozświetla cerę, nadając jej blask i świeżość.

Miękka, jedwabista i ultra delikatna konsystencja to gwarancja szykownego i naturalnego wyglądu. Wyjątkowa technologia niezwykle drobnego rozcierania składników różu, sprawia, że efekt jest wyjątkowo trwały.



Moja opinia:

6 g różu otrzymujemy w okrągłym, otwieranym pudełeczku wykonanym z solidnego plastiku. Róż kilka razy miał bliskie spotkanie z podłogą i nadal jest cały ;) 



Wieczko jest przezroczyste, a więc bez otwierania widzimy kolor różu. 



Na spodzie pudełeczka umieszczono naklejkę z informacją o kolorze i dacie przydatności do użytku.



Róż posiadam w kolorze oznaczonym numerkiem 06 o nazwie Peach Beige. W opakowaniu wydaje się być dosyć ciemny, ale na twarzy jest sporo jaśniejszy. Kolorek ten to taka ciepła brzoskwinia wpadająca w brąz z tysiącami maleńkich, mieniących się drobinek.






Róż bardzo ładnie prezentuje się na twarzy, delikatnie podkreśla kości policzkowe. Na plus zaskoczyła mnie jego trwałość - bez ścierania utrzymuje się przez 6-8 godzin.



Okropnie ciężko złapać go na zdjęciach :)

Cena różu to ok. 15 zł. 




Znacie ten róż? Jak się u Was spisuje? :)



  

18 komentarzy:

  1. znacie ten róż :D
    nie mam do niego zastrzeżeń ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. mam uwielbiam je ! :) Ale brokat za duży niestety ;< Ale da się rpzeżyć ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znacie :)) ładnie Ci w nim, pasuje bardzo do Twojej karnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie uzywam różów więc się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja pewnie wybrałabym inny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ten róż, jestem na tak, chętnie go wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie brzoskwiniowe róże :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam i niestety nie widzę w ogóle go na policzkach :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam swój ulubiony róż Bourjois i nie zamierzam go zmieniać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie wygląda na twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mam kosmetyków Eveline. Od nie dawna tylko tusz, który pierwszy raz wczoraj użyłam :)
    Różów nie używam często, ale jak już używam to z Astora, z którego jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ma super kolor, taki mega uniwersalny!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zdjęcia ! Róż faktycznie słabo widać, na żywo pewnie efekt jest znaczni ładniejszy

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. lubię delikatnie wyglądające róże na policzkach:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez go używam i bardzo go lubię:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam