Cześć Kochani!
Nieraz już pisałam, że moim ulubieńcem, jeśli chodzi o podkłady, jest Revlon ColorStay. Długi czas się z nim nie rozstawałam. Postanowiłam jednak przetestować coś nowego i Revlon ColorStay zamieniłam na Revon PhotoReady. Dodatkowo zakupiłam sobie Bazę pod makijaż z tej serii i w dniu dzisiejszym chcę się z Wami podzielić opinią na temat tych kosmetyków. Zainteresowanych zapraszam do dalszej części wpisu :)
Revlon, Baza pod makijaż PhotoReady Perfecting Primer
Od Producenta:
Revlon Photoready Perfecting Primer to perfekcyjna baza pod makijaż, która jest bardzo lekka i perfekcyjnie wygładza cerę i rozprasza światło. Eliminuje widoczne pory i zagłębienia, pozostawiając skore jedwabiście gładką gotowa do położenia podkładu. Jak zapewnia producent można stosować ją samą, jeśli wystarczy nam sam efekt wygładzenia, lub z podkładem PhotoReady do perfekcyjnego efektu.
Moja opinia:
27 ml bazy otrzymujemy w szklanej buteleczce z plastikową, przezroczystą nakrętką. Na spodzie buteleczki umieszczono naklejkę ze składem oraz informacją, że bazę pod makijaż należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Baza oznaczona jest numerkiem 001.
Buteleczka została wyposażona w pompkę dozującą, która, przede wszystkim, pozwala na higieniczne stosowanie produktu.
Konsystencja bazy jest gęsta, nieco zbita, ale jednocześnie lekka i kremowa. Bezproblemowo rozprowadza się po skórze. Należy pamiętać, aby nie przesadzać z ilością bazy. Na całą twarz naprawdę wystarczy jej nałożyć niewiele.
Baza znakomicie wygładza skórę, przygotowując ją do nałożenia podkładu. Baza sprawia, że cera wygładza świeżo i ładnie. Przedłuża również trwałość makijażu.
Nie zauważyłam, aby baza zapchała mi cerę, nie spowodowała także pojawienia się wyprysków.
Bazę można kupić w internetowych drogeria już za niecałe 40 zł, ale jest bardzo wydajna i wystarcza na długo.
Revlon, trwały podkład rozświetlający PhotoReady Makeup
Od Producenta:
Podkład zawiera fotochromatyczne pigmenty oraz technologię rozpraszania światła, dzięki którym cera wygląda doskonale przy każdym oświetleniu. Pigmenty załamują, odbijają i rozpraszają światło, co pomaga ukryć niedoskonałości skóry i gwarantuje nieskazitelny, równomierny i lekki makijaż w każdym świetle. Zapewnia lekkie i pełne blasku wykończenie makijażu. Dobrze kryje niedoskonałości, nie tworzy „efektu maski'. Łagodny nawet dla wrażliwej skóry.
Bezzapachowy. Beztłuszczowy. SPF 20.
Moja opinia:
30 ml podkładu otrzymujemy również w szklanej buteleczce, ale tym razem z czarną nakrętką. Buteleczka ma również pompkę dozującą.
Zdecydowałam się odcień 003 o nazwie Shell. W buteleczce wydawał mi się dosyć ciemny, ale po nałożeniu na skórę wygląda zdecydowanie jaśniej. Odcień ten wpada w żółte tony, co mi bardzo odpowiada.
Konsystencja podkładu jest lekka, kremowa i dosyć rzadka. Zawiera mnóstwo drobinek - pigmentów rozświetlających, które odbijają i rozpraszają światło, dzięki czemu cera wyjątkowo ładnie i korzystnie się prezentuje.
Podkład aplikuję przy pomocy gąbeczki - jajeczka. Dobrze z gąbeczką współpracuje, z łatwością rozprowadza się po skórze, nie smuży, nie tworzy efektu maski.
Podkład ładnie kryje moje drobne niedoskonałości. Z jednej strony matuje skórę, a z drugiej sprawia, że cera jest pełna blasku. Mile mnie on zaskoczył.
Trwałość podkładu jest jak najbardziej na plus. Bez problemów utrzymuje się na skórze praktycznie przez cały dzień.
Podkład w internetowych drogeriach można nabyć już za ok. 25 - 30 zł.
Jak widzicie, eksperymentuję z makijażem oczu i powoli coraz bardziej mi się to podoba :)
A Wy, jakich aktualnie podkładów używacie? :)
Ta baza z Revlonu mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńja bym się troszkę bała tego podkładu bo zaraz mi się cera tłuści :( aktualnie szukam czegos mega trwałego, matującego i kryjącego.
OdpowiedzUsuńColorstaya bardzo lubię, a tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny zoltek :)
OdpowiedzUsuńMiałam podkład,całkiem dobrze się u mnie spisywał ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą bazą, jak i samym podkładem.
OdpowiedzUsuńa ja do teraz myślałam, że on się błyszczy jak nie powiem co i gdzie, i w ogóle nie jest trwały ;D a tu taka niespodzianka ;D
OdpowiedzUsuńużywam tej serii od jakiegoś czasu ale na co dzień się nie nadaje ;)) tylko do zdjęć bo na żywo wygląda średnio jak dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się podkład. Baz nie używam niestety.
OdpowiedzUsuńU mnie Colorstay nie poszalał. Może spóbuje tą wersję?
OdpowiedzUsuńŚwietny blog:)! Na moim blogu modowym pojawił się nowy post : http://kingefashion.com/love-sneakers/ - zapraszam serdecznie na bloga ;)! Dodaję do obserwowanych. Będę tutaj częściej zaglądać ! Buziaki, Kingefashion ;*
OdpowiedzUsuńWypróbuje rozświetlającego podkładu , przyda się na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że są to produkty na prawdę wysokiej jakości:)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta baza :) Masz śliczny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować bazę:)
OdpowiedzUsuńheeeej fajnie ! :) skusze sie chyba na podklad ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z Revlon ale od jakiegoś czasu ciekawią mnie ich podkłady :)
OdpowiedzUsuńTwoja buźka wygląda idealnie, ja potrzebuję podkład w kolorze zbliżonym do bazy, taka jestem blada
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam minerałów, ale ten podkład bardzo mnie ciekawi i chyba sobie go kupię przed weselem :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zastanawiałam się nad kupnem podkładu z Revlon, ale koniec końców wybrałamvPase i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja mam podstawowy Revlon Colorstay, nad bazą się w sumie nie zastanawiałam
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam Anabelle Minerals i jak na razie lepszego nie znalazłam, choć z Revlona kuszą mnie podkłady.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego Revlona. Aktualnie używam Rimella Stay Matte
OdpowiedzUsuńJa mam staya ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze podkładu Revlona. Ja musze dobierać kolory wpadające w brąz i wcale nie jest mi łatwo dopasować dobrze odcień podkładu ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy po skończeniu nieszczęsnego skin balance nie wypróbować właśnie Photo Ready
OdpowiedzUsuńpodkład mam i nawet się lubimy, szczególnie na wieczorne wyjścia :) baza mnie ciekawi!
OdpowiedzUsuń