Cześć Kochani!
Jak większość kobiet, tak i ja, chcę być posiadaczką pięknych, długich i robiących wrażenie rzęs, mimo że moje do najkrótszych nie należą i w sumie nie mam co narzekać ... Do tej pory, podjęłam się stosowania odżywki RevitaLash, ale niestety skończyło się na piekących, podrażnionych oczach. Później Kolega powiedział mi, co jest w składzie tych odżywek i już w ogóle całkiem z niej zrezygnowałam. Od tamtego czasu, jestem negatywnie nastawiona do tego typu produktów. Mimo to stwierdziłam, że wypróbuję Kurację wzmacniającą do rzęs i brwi Foltene Pharma, którą otrzymałam od firmy InfoPlus ...
Od Producenta:
Moja opinia:
Kurację otrzymujemy zapakowaną w kartonowe pudełeczko, na którym umieszczono naklejkę zawierającą opis produktu, jego działanie, sposób użycia w języku polskim. Design opakowania prosty, przejrzysty - rzekłabym apteczny :)
10 ml kuracji mieści się w plastikowym opakowaniu typowym dla tuszy do rzęs. Produkt jest bezzapachowy o przezroczystej dosyć rzadkiej konsystencji.
Kurację aplikujemy na rzęsy bądź brwi za pomocą szczoteczki, zawierające sporą ilość średnio twardych włosków, które przy okazji ładnie rozczesują rzęsy. Ja stosowałam ją jedynie na rzęsy, bo brwi mam gęste i są ok :)
Z zapałem zabrałam się do testów tej odżywki. Systematycznie, rano i wieczór, nanosiłam ją na rzęsy. Niestety od samego początku zaczęły się problemy z moimi oczami ... Najpierw zaczęły mi się łzawić. I początkowo zrzucałam to na nowe cienie do powiek, tusz do rzęs. Zaczęłam odstawiać te produkty, a odżywkę dalej stosowałam. Oczy już nie tylko się łzawiły, ale i piekły. I w końcu wpadłam na to, że powodem tych dolegliwości jest kuracja ... I się nie pomyliłam. Przestałam jej używać i wszystko wróciło do normy.
Na opakowaniu znajduje się informacja, że "preparat jest dobrze tolerowany i bezpieczny dla oczu wrażliwych, co potwierdzono badaniami klinicznymi" ... Wychodzi na to, że mam wybitnie wrażliwe oczy i nie pokuszę się więcej na tego typu produkty!!!
Nie mogę Wam powiedzieć, czy kuracja działa, ponieważ za krótko ją stosowałam.
Kuracja ta kosztuje 58 zł i można o nią pytać w aptekach (tutaj można znaleźć, w których dokładnie jest dostępna ► KLIK).
Dajcie znać koniecznie, jak Wasze oczy reagują na takie produkty!
Droga tą kuracja. Cóż, nie wiem czy się na nią zdecyduję po przeczytaniu takiej recenzji :(
OdpowiedzUsuńjakoś nie specjalnie dociera ona do mnie...
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki. Szkoda, że u Ciebie wywołała pieczenie i łzawienie :/
OdpowiedzUsuńSwojego czasu miałam Newvitalash czy jakoś tak :D Tyle jeśli chodzi o moje przygody z podobnymi preparatami :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Twoja trwała tak krótko :(
szkoda, że nie sprawdziła się przy Twoich wrażliwych oczach...
OdpowiedzUsuńO kurcze to nie fajnie... ja pamiętam jak używałam Newvita lash i zaczęły mi rosnąć takie małe pojedyncze rzęski. Jezus myślałam, że się wścieknę.. Nie dość, że piekło to jeszcze łzawiło !
OdpowiedzUsuńja używam serum z floslek już z 3 miesiące i jestem nim zachwycona.
OdpowiedzUsuńMoje oczy na takie odżywki są odporne ,aż się dziwię,bo na większość płynów reagują pieczeniem.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakie efekty potrafi zafundować :) Ostatnio nie używam żadnych odżywek do rzęs, a jak używam, to z FM :)
OdpowiedzUsuńdla moich wrażliwych oczu na pewno też by się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuń:/
Nie używam takich kuracji bo słabo u mnie z systematycznością :(
OdpowiedzUsuńJuż od dawna szukam czegoś dobrego do rzęs :)
OdpowiedzUsuńDroga. U mnie takie preparaty powodują uczulenie.
OdpowiedzUsuńNieciekawie zadziałała...
OdpowiedzUsuń