Kailas, Ajurwedyjski krem z himalajskich ziół na problemy skórne


Hejka Kochani!

Chyba każdy z nas, raz na jakiś czas, ma jakieś problemy, jeśli chodzi o skórę. Jedyni zmagają się z trądzikiem, wypryskami, przebarwieniami, inni zaś z suchą, pękającą skórą. Jeszcze innych dotykają choroby skóry, takie jak łuszczyca bądź grzybica. Na pewno każdego z nas nieraz coś ugryzło lub też zwyczajnie podrażniliśmy skórę np. podczas depilacji. W walce z tymi dolegliwościami pomaga nam Ajurwedyjski krem z himalajskich ziół Kailas. Jeśli jesteście zainteresowani tym, jak się u mnie spisał, to zapraszam do dalszej części wpisu!



Od Producenta:

Krem KAILAS to mieszanina odżywiających i nawilżających skórę olejów roślinnych połączona z ekstraktami roślinnymi o działaniu łagodzącym , stymulującym regenerację naskórka oraz mikrokrążenie skórne, a także usuwającymi przebarwienia.

Produkt działa również antybakteryjnie oraz przeciwgrzybicznie.

Produkt polecany do pielęgnacji skóry:

  • łojotokowej,
  • trądzikowej,
  • z przebarwieniami.

KAILAS zalecany jest także przy problemach z nadmiernie wysuszoną i pękającą skórą oraz przy nadmiernym rogowaceniu skóry.

Łagodzi skutki:

  • ukąszeń owadów,
  • otarć,
  • podrażnień skóry np. po goleniu i depilacji.

W tradycji ajurwedyjskiej stosowany również przy:



  • łuszczycy,
  • hemoroidach,
  • grzybicy,
  • kurzajkach,
  • oparzeniach,
  • odleżynach,
  • opuchnięciach.

Moja opinia:

Krem otrzymujemy zapakowany w kartonowe pudełeczko, na którym znajduje się opis produktu, skład, data przydatności do użytku oraz informacja, iż należy go zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.




20 g kremu mieści się w niewielkiej tubce, wykonanej z miękkiego plastiku. Dostępne jest również mniejsze opakowanie kremu 8 g.



W pudełeczku, oprócz tubki z kremem, odnajdziemy także ulotkę informacyjną.





Konsystencja kremu jest gęsta, zbita, ale mimo to, dobrze rozprowadza się po skórze. Krem jest dosyć tłusty, a więc trzeba odczekać zanim całkowicie się wchłonie.



Charakterystyczną cechą tego produkt jest na pewno zapach, który jest intensywny, specyficzny. Aktualnie mam katar i zatkany nos. Jak powącham ten krem, to od razu robi mi się lepiej :) Osobiście zapach mi się spodobał, ale mam wrażenie, że nie każdemu będzie odpowiadał.



Krem stosuję różnie. Po raz pierwszy, wmasowałam go w suchą plamę, którą mam na stopie. Dobrze nawilżył tę przesuszoną skórę oraz przyczynił się do tego, że plama powoli zaczyna znikać (mam nadzieję, że zniknie na dobre). 

Stwierdziłam, że przetestuję ten krem także na wypryskach. Przed okresem mam ich wysyp na twarzy. Krem ten przyspiesza ich gojenie, wysusza je, łagodzi wszelkie zaczerwienienia.



Przez całe lato komarów praktycznie nie widziałam. A ostatnio namiętnie gryzie mnie jakiś w nocy ... Stąd mam bąble na plecach, na ramieniu, na łydce i na kostce przy stopie ... W miejscu ugryzienia zaraz pojawia mi się duże zaczerwienie oraz okropne uczucie swędzenia! Krem łagodzi te objawy, sprawia, że swędzenie mija. Stosuję go w duecie z ZAP-IT i szybciutko problem znika :)



Krem Kailas możecie kupić on-line ► KLIK lub też w internetowej aptece Dbam o zdrowie ► KLIK

Kochani, jeśli macie problemy skórne, to koniecznie polecam zaopatrzyć się w krem Kailas!


 

12 komentarzy:

  1. mogłabym się z nim zapoznać.. czasem by się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno o nim nie zapomnę :) mimo iż nie jest mi teraz potrzebny, zapamiętam nazwę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O dobrze wiedzieć, że coś takiego istnieje i na pewno zagości w mojej kosmetyczce i apteczce :) Dzięki Kochana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę napatrzeć się na Twoje zdjęcia!! Doświetlenie jest rewelacyjne :) a krem wygrałam i sama zaczynam stosować:)

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm... chyba produkt warty uwagi ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. przydałby się mojej Nastce, bo po ataku komarów wygląda, jak po wojnie, dosłownie. I nawet sławny Fenistil nie pomaga

    OdpowiedzUsuń
  7. ten krem udało mi się wygrać w rozdaniu jednak poczekam z jego używaniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. W razie potrzeby skorzystam z tego kremu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy o nim nie słyszałam, a wydaje się być bardzo przydatny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam