Kawaii Box - grudzień 2015!



Cześć Kochani!

Początkiem już prawie minionego tygodnia, prosto z Singapuru, przybył do mnie Kawaii Box. Przyznam szczerze, że byłam bardzo ciekawa jego zawartości ... Zainteresowanych wnętrzem pudełka zapraszam do dalszej części wpisu!



Kawaii Box to pudełka, w których co miesiąc otrzymuje się różne rzeczy z Japonii i Korei. Można w nich znaleźć biżuterię, artykuły papiernicze, akcesoria do telefonu, a nawet jedzenie.



Jak już wspomniałam, niecierpliwe wyczekiwałam na paczkę. Kawaii Box „szedł” do mnie dosyć długo, bo ponad miesiąc. Pudełko przychodzi kompletnie niezabezpieczone (nawet nie było oklejone żadną taśmą). Producent mógłby zainwestować w jakieś ładne pudełeczka, bo te kartonowe zupełnie nie przyciągają.



Otrzymałam grudniowy Kawaii Box, w którym miało się znajdować 11 produktów. Niestety w tym moim pudełku brakuje dwóch (kosmetyczki na klucze i obcinacza do paznokci), ale się nie dziwię, jak było ono w ogólne niezaklejone ... No chyba, że jest to niedopatrzenie ze strony obsługi Kawaii Box.

A tak prezentuje się zawartość pudełka ...

Popin’ Cookin’ Ramen DIY Candy Set - jest to coś do jedzenia. Z tego, co wyczytałam tworzy się z tego jakieś cukierki, pierogi czy coś w tym stylu :P Hmmm może się tym pobawię, ale raczej tego nie zjem ;)



Naklejki zwierzątka i owoce, którymi można ozdobić książki, zeszyty, kartki, prezenty itp. - przydadzą się np. do wypełniania zadań w książkach typu "Zniszcz ten dziennik" :)




Naklejki na paznokcie w kształcie serduszek - oddam Siostrzenicy.



Zestaw sztucznych paznokci - mają słodki wzór, ale ogólnie sztucznych paznokci nie znoszę!



Przywieszka do telefonu, kluczy w kształcie gofra z czekoladą i posypką - dosyć duża, wykonana z takiej jakby miękkiej pianki. Całkiem fajna, ale okropnie śmierdzi.




Długopis Moggie Doggie - ładnie piszący cienkopis z prześlicznym kociakiem. Podoba mi się :)



Lollipop ręczniczek w kształcie lizaka - dla mnie to taka ściereczka z mikrofibry. Uroczy gadżet, który może się przydać dziecku np. w podróży.





Taśma/wstążka - na pewno ją wykorzystam, bo jest prześliczna.




Notesik z długopisem Sowa - bardzo ładny, ucieszy dzieci :)



Jak widzicie, całość jest kolorowa, urocza i słodka, ale nie powala. Takie pudełko na pewno ucieszy dzieci, które takie pierdółki uwielbiają. 



Koszt subskrypcji wynosi $18,90 za jeden miesiąc. Jest także możliwość wykupienia subskrypcji 3, 6 i 12 miesięcy. W przypadku 6 i 12 miesięcy koszt jednego pudełka wynosi $17,90. Moim zdaniem jest to sporo biorąc pod uwagę zawartość box'a. 




Dajcie znać, co sądzicie o Kawaii Box, bo ja mam mieszane uczucia ... Mimo to, jestem ciekawa, co będą kryły następne pudełeczka. 
 

31 komentarzy:

  1. Jedzenia to bym na pewno stamtąd nie zjadła :D Ja raczej jestem anty na te wszystkie japońskie tematy łącznie z kosmetykami:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzenia się boję, ale kosmetyki niektóre mnie ciekawią :D

      Usuń
  2. ej no! i ja jeszcze takiego boxa nie mam:P?!

    OdpowiedzUsuń
  3. O no boxa z Singapuru to ja jeszcze nie widziałam. Tylko długpis mi się podoba, reszta jakaś dziwna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - jakiś taki ten box nie do końca ... ;)

      Usuń
  4. faktycznie kolorowo ale chyba większość rzeczy mało przydatna zwłaszcza te paznokcie ;P ale tasiemka na pewno będzie dobrze wykorzystana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no powiem Ci, że wkurzyłabym się, gdybym dostała tyle pierdół za taką kasę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. kurde pomysłowe i rozkoszne zarazem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kilka całkiem fajnych gadżetów, jednak bym raczej nie zamówiła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słabo dość moim zdaniem, taka jakaś nijaka zawartość :P.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dla mnie to słaaaabo, i to bardzo. Jedyne co mi się spodobało z tego pudełka, to długopis. A naklejki, czy notesik dla córki mogę kupić w każdym jednym kiosku, papierniczym, czy innym sklepie. Niestety mnie ten box kompletnie nie zainteresował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, te pierdółki można kupić w sumie w każdym chińskim sklepie u nas (u mnie są ze trzy :P)

      Usuń
  10. Uwielbiam takie pierdółki, naklejki itp, ale cena nie powala...

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie szału nie ma, ale i tak zaciekawiłaś mnie takim koreańskim boxem. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby to są pierdołki, ale z drugiej strony ciekawi, co tam w tym pudełku się znajdzie ;)

      Usuń
  12. szkoda, że są tacy niekompetentni w pakowaniu boxa ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kilka rzeczy bardzo fajnych, jak te naklejki serduszka, wstążka i notes :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie, takie chińskie badziewie ;) Może ktoś na poczcie sobie coś wybrał z pudełka :D :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Niespecjalny ten box :/ faktycznie produkty jedynie dla dzieci i ja dla siebie nic by nie znalazła. Ja na Twoim miejscu byłabym rozczarowana zawartością bo liczyłabym na jakieś kosmetyki. Mogłyby być nawet dwie sztuki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy o tym nie słyszałam, strasznie dziwny box :\

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam