Hejka Kochani!
Dobrze już wiecie, że jestem fanką różnych cudowności do kąpieli. Uwielbiam testować nowości w tej dziedzinie kosmetyków. Kiedy więc tylko w Biedronce wypatrzyłam niezwykle kolorowe opakowanie z napisem Pianotwory do kąpieli musiałam je zakupić <3
Zacznę od tego, co to takiego te pianotwory. Są to po prostu kapsułki wypełnione płynem do kąpieli, które wrzucamy pod bieżącą wodę podczas przygotowywania kąpieli w wannie.
Pianotwory otrzymujemy w trzech wersjach zapachowych: orzeźwiająca limonka (zielone kapsułki), pobudzająca pomarańcza (kapsułki pomarańczowe) i słodka truskawka (kapsułki czerwone).
Jak sama nazwa wskazuje, pianotwory mają za zadanie wypełnić naszą wannę sporą ilością piany. I tak właśnie jest. Jedna kapsułka sprawia, że możemy się otulić owocową, delikatną pianką podczas kąpieli. Kapsułki szybko się rozpuszczają.
W kolorowej torebeczce, zamykanej tak jak woreczki strunowe, otrzymujemy 9 kapsułek po 35 g. Na opakowaniu umieszczono szczegółowy opis produktu, dokładny skład kapsułek, sposób użycia, datę przydatności do użytku.
Dla zainteresowanych, producentem pianotworów jest firma Marba. Jak już wspomniałam na początku, zakupiłam je w Biedronce za niecałe 7 zł.
Kochani, dajcie znać, czy mieliście do czynienia z pianotworami :)
Nie widziałam ich w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z pianotworami :) Mają zachęcającą nazwę i ciekawe zapachy.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie poznam. Tez bardzo lubie wszystko co moze uprzyjemnić kąpiel ;)
OdpowiedzUsuńfajnie, bardzo lubię pianę,kąpielowych umilaczy używam głównie zimą gdy więcej czasu spędzam wylegując się w wannie
OdpowiedzUsuńlubię takie pierdółki do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńMuszę zatem poszukać w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńPiewszy raz widzę :) Przypominają mi kapsułki do prania :P
OdpowiedzUsuńTęsknie za wanną :(
OdpowiedzUsuńFajne te pianotwory, jeszcze nie miałam okazji stosować :)
OdpowiedzUsuńPrawie jak kapsułki vizir :)
OdpowiedzUsuńteraz są chyba w jakiejś promocji, bo dziś kupiłam Syniowi za 5,5 zł :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je właśnie w biedronce i zastanawiałam się czy warto je kupować :)
OdpowiedzUsuńAle fajne! Chcę koniecznie! :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nie mam czasu na długie kąpiele, ale pianę lubię w każdej ilości :D
OdpowiedzUsuńhttp://plus.nto.pl/wiadomosci/a/popularny-plyn-do-kapieli-poparzyl-dziecku-oczy,11462892
OdpowiedzUsuń