Cześć Kochani!
Od dawna poszukiwałam pędzla do podkładu, który pozwoli szybko i sprawnie rozprowadzić podkład, a co najważniejsze, uzyskany efekt będzie naturalny. Niestety trafiałam na pędzle, które rozmazywały ten podkład, robiły takie jakby "maziaki" na twarzy. Tak się do tych pędzli zniechęciłam, że całkowicie zrezygnowałam z ich używania i przerzuciłam się na gąbeczki-jajeczka, z których byłam i jestem bardzo zadowolona. Jednak na spotkaniu w Dębicy od firmy Nanshy otrzymałyśmy pędzel do podkładu Flawless Foundation F01. Jeśli jesteście zainteresowani, jak pędzel się u mnie spisuje, to zapraszam do dalszej części wpisu ...
Flawless Foundation F01 to pędzel typu flat top. Posiada ścięte na prosto syntetyczne włosie - mięciutkie, gęste i zbite. Według mnie, rozmiar pędzla jest średni - ani nie za duży, ani nie za mały.
Pędzel pozwala na szybkie i równomierne rozprowadzenie podkładu na skórze. Dociera z podkładem także do tych trudno dostępnych miejsc, takich jak np. okolice skrzydełek nosa. Flawless Foundation nie tworzy efektu maski, nakłada podkład cienką warstwą, bez smug i plam. Nie pochłania podkładu w nadmiarze.
Przy pomocy tego pędzla rozprowadzimy nie tylko kosmetyki płynne, ale także i sypkie. Bardzo fajnie nakłada się tym pędzlem puder.
Pędzel staram się myć po każdym użyciu. Mimo to, do tej pory nic się z nim nie stało. Włosie nie wypada, skuwka się nie obluzowała, praktycznie jest jak nowy. Jedyny minus jest taki, że ciężko myje się to włosie i jak widzicie na zdjęciach, nie do końca udało mi się je wyczyścić.
Pędzle podoba mi się również, jeśli chodzi o wygląd. Trzonek w odcieniu perłowej bieli z czarnymi napisami wraz ze srebrną, okrągłą skuwką tworzą estetyczną całość.
Pędzle kosztuje w granicach 49 zł i jest dostępny między innymi w internetowych sklepach: Cocolita, eKobieca, Puderek, Ladymakeup.
Muszę przyznać, że pędzel zachwycił mnie na tyle, iż mam ochotę poznać inne pędzle tej marki :)
Bardzo mi się podoba. Ja na razie mam większość pędzli z Maestro :)
OdpowiedzUsuńMam wersję w formie cieniutkiego pędzelka do kresek, nie używam wcale, bo i kresek nie maluję ale taki pędzel chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten pędzel, ciekawi mnie aplikacja nim :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do tych pędzli ;)
OdpowiedzUsuńU mnie do podkłady hakuro, ale i tak rzadko korzystam. Kabuki rządzi ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiada mi taki kształt :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńmnie pewnie też by się spodobał. mam hakuro do podkładu jednak obecnie najczęściej używam kremu bb w parze z jajeczkami
OdpowiedzUsuńZ tej firmy mam pędzel do kresek. Ten bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuń:*