DENKO po raz dwudziesty pierwszy na moim blogu!


Hejka Kochani!

Już prawie dwa miesiące minęły od ostatniego denka, więc postanowiłam się pozbyć kolejnych "pustaków". Czas na dwudzieste pierwsze denko na moim blogu! Zapraszam :)



Dla przypomnienia oznaczenia:

Kolor zielony - produkt mi odpowiada całkowicie, kupię go ponownie

Kolor pomarańczowy - mam mieszane uczucia, co do produktu; może kupię go ponownie

Kolor czerwony - produkt mi się nie spodobał, nie kupię go ponownie


Pielęgnacja włosów

1. Farmona, Tutti Frutti Vitamins Purify, Szampon do włosów przetłuszczających się

Szampon o gęstej konsystencji i cudownym, owocowym zapachu. Dobrze oczyszcza włosy, nie plącze ich. Niestety wzmagał u mnie nieco problem łupieżu, stąd potem myłam nim tylko dolną część włosów, bez kontaktu ze skórą.



2. Kallos, Argan, Maska do włosów farbowanych

Maski Kallosa uwielbiam i z tą nie jest inaczej, Fantastycznie wpływa na moje włosy - nawilża je, ułatwia rozczesywanie, wygładza <3



3. Cece of Sweden, Cece MED, Prevent Hair Loss, Szampon do włosów

Jeden z lepszych szamponów wśród tych, których już używałam <3 Dobrze oczyszcza włosy z wszelkich zanieczyszczeń, nie wysuszając ich przy tym. Wraz z odżywką z tej serii tworzy duet idealny. Wzmacnia włosy, nie powoduje łupieżu.

Recenzja - klik



4. Bioxsine, DermaGen Dla Kobiet, Ziołowy szampon przeciw wypadaniu do włosów suchych i normalnych

Z tego szamponu jestem również jak zadowolona. Bardzo dobrze oczyszcza włosy z wszelkich zanieczyszczeń, nie wysuszając ich przy tym. Po umyciu włosów tym szamponem, w zupełności mogę sobie odpuścić nakładanie na nie odżywki bądź maski, gdyż są fajnie wygładzone i łatwe do rozczesania. Szampon nie podrażnia skóry głowy, nie uczula, nie wysusza jej. 

Recenzja - klik



5. Pirolam, Ciclopirox Olamine, Szampon o działaniu przeciwłupieżowym


Świetny szampon do walki z łupieżem. Używam go od czasu do czasu, kiedy widzę, że problem powraca.



6. BingoSpa, Chocolate with orange, Szampon do włosów

Totalny bubel! Po umyciu nim włosów odnosiłam wrażenie, że nadal są one brudne, bardziej tłuste i posklejane. Swędziała mnie skóra głowy, stąd po dwóch użyciach odrzuciłam go całkowicie. Zużyłam go do mycia pędzli, gdzie spisywał się ok. 


Pielęgnacja ciała/produkty do kąpieli

7. Jardins de Provence, Vanilla & Argan, Żel pod prysznic

Żel o przyjemnym, otulającym zapachu, który ładnie myje skórę, jednak przy tym mocno ją wysusza i wywołuje uczucie swędzenia ... 


8. Pure & Basic, Lilia wodna, Żel pod prysznic

Żele niemieckich marek uwielbiam! Ten przywiózł mi kolega i okazał się naprawdę bardzo fajny. Delikatnie oczyszcza skórę, nie podrażnia jej, nie wysusza. Do tego bardzo ładnie pachnie.


9. Farmona, Let's Celebrate Mojito, Opalizujący olejek do kąpieli i pod prysznic

Olejek z mnóstwem połyskujących drobinek, który po wlaniu do wanny pod bieżącą wodę, tworzy ogrom piany. Na jego temat pojawi się osobny wpis na blogu :)


10. Korana, Grecka Oliwka, Mleko do kąpieli

Przyjemny umilacz kąpielowy, który zachwycił mnie swoim działaniem. Mleko oparte na bazie naturalnej oliwy z oliwek świetnie wpływa na skórę. Delikatnie ją oczyszcza i pielęgnuje, zapewniając głębokie nawilżenie, które odczuwa się jeszcze na następny dzień po kąpieli. Ekstrakt z owoców figowca, zawarty w mleku, koi skórę, zapewnia jej świeży, promienny wygląd. 

Recenzja - klik


11. Barwa, Hipoalergiczny żel pod prysznic z ekstraktem z pszenicy

Żel bardzo dobrze oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń. Nie podrażnia, nie uczula, a delikatnie ją pielęgnuje. Nie wysusza skóry, a nawet lekko ją nawilża. 

Recenzja - klik


12. BeBeauty, Cherry Blossom, Kojąca sól do kąpieli 

Skusiłam się na tę sól oczywiście będąc na zakupach w Biedronce. Jestem nią mile zaskoczona, gdyż jej kryształki szybko się rozpuszczają i nie kują w tyłeczek ;) Do tego ma śliczny zapach.


13. Farmona, Tutti Frutti, Kiwi & Karambola, Sól do kąpieli

Sól o intensywnym, słodkim, owocowym, a przy tym naturalnym zapachu <3 Kryształki soli są drobniutkie, przez to też szybko rozpuszczają się w wodzie. Od soli do kąpieli oczekuję w sumie tylko pięknego zapachu, który będzie na mnie działać odprężająco. Ta sól działa więcej! Wpływa pozytywnie na moją skórę - nie podrażnia jej, nie wysusza. Po kąpieli jest ona miękka i gładka, może nawet nieco nawilżona.

Recenzja - klik


14. Joanna, Kremowe żele pod prysznic, Korzenne pierniczki i Szarlotka z owocami

Żele wyciągnęłam z zapasów, ponieważ bardzo je lubię :) Super oczyszczają skórę, delikatnie ją pielęgnując. Nie wysuszają skóry, a nawet lekko ją nawilżają. Korzenne pierniczki pachną cynamonem, szarlotka z lodami jest słodka i kusząca <3 Żele odpowiednie dla słodyczowych maniaków ;)

Recenzja - klik



15. Perlier, Ricette Naturali, Muschio Bianco Doccia Crema, Eastern White Musk, Kremowy żel pod prysznic

O tym żelu pisałam kilka dni temu na blogu. Pachnie pięknie, dobrze działa. Czego chcieć więcej? :)

Recenzja - klik




16. Alverne, Nawilżający eliksir do kąpieli i pod prysznic, Rajskie Jabłko i Cynamon

Eliksir zużyłam wlewając go do wanny pod bieżącą wodę, gdyż tworzył dużo mięciutkiej i puszystej piany. Mimo iż jestem fanką połączenia jabłka z cynamonem, to tutaj to połączenie jest sztuczne i mało przyjemne ...


17. CD, Żel pod prysznic, Cytryna

Żel o delikatnym, przyjemnym i lekko orzeźwiającym zapachu. Działanie żelu, jak najbardziej mnie zadowala. Dobrze oczyszcza skórę, delikatnie ją pielęgnuje. Nie nawilża jakoś specjalnie skóry, ale też jej nie wysusza. Nie podrażnia skóry, nie uczula.

Recenzja - klik


18. Isana, Wiosenny żel pod prysznic z ekstraktem z owoców malin

Żel uwiódł mnie tym uroczym opakowaniem <3 Jest po prostu cudowne, aż żal tę butelkę wyrzucić ;) Żel całkiem w porządku. Myje, nie wysusza skóry, pięknie pachnie.


19. Chanson d'Eau, Żel pod prysznic

Żel o świeżym, orzeźwiającym zapachu i kremowej konsystencji. Co do działania, to również nie mam mu nic do zarzucenia.


Pielęgnacja twarzy

20. BingoSpa, Maska błotna do twarzy

Kolejny bubel w tym denku marki BingoSpa ... Robiłam chyba trzy podejścia i niestety za każdym razem po nałożeniu na twarz tej maski, buźka piekła mnie niesamowicie. Siostra próbowała ją zużyć, jednak u niej to pieczenie również się pojawiło ...


21. Cleanic, Chusteczki do demakijażu, oczyszczenie i łagodzenie

Z tymi chusteczkami polubiłam się. Świetnie radzą sobie z usuwaniem wszelkich kosmetyków kolorowych. Zmyjemy nimi podkład, puder, róż, bronzer, a także cienie do powiek, tusz do rzęs czy eyeliner. Chusteczki są dobrze nawilżone, miękkie, nie podrażniają skóry ani oczu.




22. Soraya, Świat Natury, Peeling morelowy z kompleksem antybakteryjnym

Jeden z moich ulubionych peelingów. Jego konsystencja jest gęsta, treściwa, zawiera dużą ilość ostrych, maleńkich drobinek – rozdrobnionych łupinek orzecha królewskiego, które doskonale radzą sobie ze zdzieraniem martwego naskórka. W peelingu tym zachwyca mnie zapach, który jest lekki, orzeźwiający, wyczuwam w nim tę morelową nutę zapachową.

Recenzja - klik


23. Sylveco, Rumiankowy żel do twarzy

Żel w połączeniu ze szczoteczką soniczną dobrze oczyszcza skórę z tych pozostałych zanieczyszczeń, z którymi nie poradził sobie płyn do demakijażu. Ładnie dba o tę skórę, łagodzi podrażnienia. Odrzuca mnie od niego nieco zapach, ale już się na tyle przyzwyczaiłam, że przestałam na to zwracać uwagę.


24. VELVETIC Profi, Zestaw do łagodnej depilacji twarzy - delikatny krem do przeznaczony do depilacji twarzy i łagodzący balsam opóźniający odrost włosów po depilacji

Delikatny i skuteczny zestaw, którego używałam do depilacji wąsika. Niestety nie zdążyłam go zużyć, zanim się przeterminował.

Recenzja - klik



25. Balea, Odprężająca maseczka malina z wanilią

Maseczka typu peel-off, która bardzo ładnie oczyszcza skórę, wygładza ją i odświeża.


Makijaż/kolorówka

26. Revlon, Colorstay, podkład do cery mieszanej i tłustej


Jeden z moich ulubieńców, jeśli chodzi o podkłady. Cenię go za krycie i trwałość. Już zakupiłam kolejny, jednak już wersję z pompką.



27. Avon, Calming Effects, odcień Nude

Podkład, którego lubię używać w okresie wiosenno-letnim. Ładnie rozświetla skórę, dosyć dobrze kryje, delikatnie matuje. Utrzymuje się na twarzy do 10 godzin.


28. Dr. Hauschka, Korektor 01 Jasny Piasek

Korektor wyposażony w rewelacyjny, mięciutki, obrotowy aplikator, którym wygodnie i precyzyjnie nakłada się produkt pod oczy czy w okolice skrzydełek nosa. Kolor idealny, ładnie stapia się ze skórą, nie ciemnieje. Nie wchodzi w załamania, nie roluje się.

Recenzja - klik


29. Artdeco, Baza pod cienie do powiek

Działanie tej bazy jest rewelacyjne! Wygładza skórę powiek, podbija kolory cieni, a przede wszystkim, zdecydowanie przedłuża ich trwałość! Przy użyciu tej bazy, cienie nie rolują się, nie odbiją, nie ścierają - przez cały dzień utrzymują się na swoim miejscu!

Recenzja - klik


Higiena

30. Balea, Sweet & Smooth, Dezodorant  o zapachu cytryny z wanilią

Początkowo zapach mnie od siebie odpychał - był dziwny, specyficzny, mdły. Jednak po kilku sekundach od psiknięcia zmienia się na plus i w rezultacie jestem z niego całkiem zadowolona. Produkt nie chroni w 100% przed poceniem, ale pochłania zapach potu, pozostawiając długo uczucie świeżości.


31. Femina, Fresh Touch, Wkładki higieniczne

Cienkie wkładki o delikatnym, przyjemnym zapachu, które dobrze trzymają się bielizny i równie dobrze wchłaniają.


32. Femina, Delicate, Wkładki higieniczne Secret

Nie wiem, czy to nie jest jakaś nowsza wersja powyższych wkładek. Są w sumie takie same, jak właśnie te wyżej.


33. AA, Intyma Fresh, Odświeżające chusteczki do higieny intymnej

Chusteczki otrzymałam w gratisie. Delikatne, sprawdzają się idealnie podczas podróży. Nie podrażniają skóry, odświeżają miejsca intymne. 


34. Lula, Chusteczki nawilżane z dodatkiem alantoiny

Dobrze nawilżone chusteczki, które przyjemnie odświeżają skórę ciała i dłoni. Mają delikatny, przyjemny zapach. Przydatne np. podczas wykonywania makijażu.


Zapachy

35. DKNY, My NY, Woda perfumowana

Zapach My NY należy do kategorii kwiatowo-orientalnej, stąd też muszę szczerze przyznać, że pierwsze moje spotkaniem z nim nie było wcale takie "wow", gdyż po prostu nie jestem fanką orientalnych aromatów. A to właśnie tuż po psiknięciu je czuć najmocniej. Jednakże już po kilku sekundach orient przechodzi w cudownie pachnącą słodycz malin połączonych z kwiatami. Zapach  jest radosny, a jednocześnie seksowny i uwodzicielski.

Recenzja - klik



36. Avon, Cherish, Woda perfumowana

Zapach przyjemny, delikatny, ale w bazie ma to nieco intensywniejsze piżmo i drzewo sandałowe. Dosyć długo utrzymuje się na skórze i ubraniach.


37. Neness, Perfumetka nr 38, Woda perfumowana inspirowana perfumami Calvin'a Klein'a Euphoria Blossom

Zapach świeży, kwiatowy. Początkowo mocno wyczuwalne są orzeźwiające nuty, potem pojawiają się kwiaty, które przechodzą w przyjemną słodycz. 

Recenzja - klik


38. Kringle Candle, Lily Of The Valley

Lily Of The Valley to zapach, który stał się moim ulubieńcem ulubieńców! Połączenie konwalii i róży ze słodką gruszką z nutą piżma tworzy niesamowitą kompozycję. Najmocniej wyczuwalne są konwalie, a za nimi ciągnie się delikatny, prawie niewyczuwalny aromat pozostałych składników. 

Recenzja - klik


Kochani, to by było na tyle pustych opakowań. Dajcie znać, jak Wam idzie zużywanie produktów :)

 



18 komentarzy:

  1. Zużyłaś to wszystko w jeden miesiąc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje denka są zawsze dwumiesięczne :) A wiadomo, że niektóre kosmetyki zużywałam dłużej :)

      Usuń
  2. Dużo tego! Żele Isana znam i lubię :) Ten peeling Soraya miałam i miło wspominam - muszę do niego wrócić swoją drogą..

    OdpowiedzUsuń
  3. O bazie Artdeco czytam same pochlebne opinie - może się na nią skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo zużyłaś i widzę, że większość to dobre produkty :) Dużo szamponów , nie wiem jak robisz. Mi starcza jeden szampon na miesiąc ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo zużyłaś :) Lubię bazę ArtDeco, choć ostatnio rzadziej maluję cieniami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. żele z Isany mają zawsze fajne opakowania i zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To nie denko, to DNO! Wow, strasznie dużo tego, ja nie mam pojęcia ile zużywam produktów, bo jak się skończy to wyrzucam opakowanie i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie denko będzie malutkie. Robię je co miesiąc.
    U Ciebie zainteresowało mnie mleko do kąpieli, biedronkowa sól i zapach DKNY

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczko ;)
    Swojego czasu byłam fanka revlonu i calminga z avonu- gdzies jeszcze mam nawet zapasy. Jednak przerzuciłam sie na minerały.

    I widzę u Ciebie moj ulubiony avonowy zapach :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niewiele produktów znam z Twojego denka. Baza ArtDeco u mnie się średnio sprawdza. Na pewno dla tłustych powiek odpada ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Potężne denko :) Tym razem większość produktów znam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo tego złożyłaś. Ja powoli jakoś zużywam kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie cierpię BingoSpa. używałam kilku produktów i jedyny fajny to maska do włosów z duża ilością ekstraktów. ogólnie te maski jeszcze dają radę, ale reszta to poorażka :P

    OdpowiedzUsuń
  14. ile tego jest;d zanim doszłam do końca już zdążyłąm zapomnieć, co chciałam napisać;d miałam bazę artdeco i mile wspominam, sól z biedry też fajna, wkładki też biorę- nie mam im nic do zarzucenia, a szkoda wydawać dwa razy tyle w drogerii
    ten niemiecki żel kilka razy spotkałam w sklepach po 2.99, dusigrosz bagatelka itp :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam