Cześć Kochani!
Po wakacjach na Węgrzech, kiedy to zaszalałam w drogerii DM, pokochałam markę Balea. Zakupiłam różne kosmetyki tej marki, jednak najwięcej do mojego koszyka wpadło produktów do kąpieli. Jednym z nich był kremowy płyn do kąpieli Mango i Kwiat Hibiskusa.
750 ml płynu zostało umieszczone w dużej, półprzezroczystej butelce wykonanej z solidnego plastiku, zamykanej na tradycyjny klik. Letni, w soczystych kolorach, design etykiety od razu przyciągnął moją uwagę na półce w drogerii.
Bardzo spodobała mi się gęsta, kremowa, niesamowicie wydajna konsystencja, w kolorze pomarańczy. Płynu używałam od września, a zdenkowałam w listopadzie - dodając go do kąpieli średnio 3-4 razy w tygodniu!
Po wlaniu do wanny pod bieżącą wodę, płyn tworzy ogromną ilość delikatnej piany <3
Co do działania płynu, to nie mam mu nic do zarzucenia. Umila kąpiel, relaksuje, nie wysusza skóry.
Płyn zakupiłam w cenie 599 forintów, czyli za ok. 8 zł. Bardzo żałuję, że nie wzięłam jeszcze przynajmniej jednej butelki :(
Kochani, dajcie znać, czy używałyście płynów do kąpieli marki Balea. Może polecacie jakąś konkretną wersję zapachową?
Też lubię produkty Balea :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach mango, dlatego ciekawi mnie ten płyn najbardziej, zwłaszcza że umilacze do kąpieli to moje uzależnienie :D
OdpowiedzUsuńJuż czuję ten zapach, szkoda tylko że dost ępność u nas jest słaba :(
OdpowiedzUsuńGdybym miała okazje na pewno zaopatrzyłabym sie w spora ilość kosmetyków balea
OdpowiedzUsuńMarka dla mnie zupełnie obca...Tzn czytam ciągle o niej dużo dobrego, ale sama nie miałam okazji próbować ich kosmetyków. A szkoda :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Balea ! ;]
OdpowiedzUsuńja teraz też używam żelu balea :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu tego żelu i przyznam, że nie miałam jeszcze okazji używać żeli tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńMi tata przywiózł trochę kosmetyków Balea z Niemiec i już wiem, czemu te zapachy tak zachwycają :D
OdpowiedzUsuń