Balea, Spray-On Bodylotion, Balsam do ciała w sprayufac


Cześć Kochani!

Będąc w drogerii DM, podczas wakacji na Węgrzech, natrafiłam na balsam w sprayu marki Balea. Nie byłabym sobą, gdybym go nie zakupiła, zwłaszcza, że wcześniej bardzo polubiłam się z balsamem tego typu marki Venus. 


150 ml balsamu otrzymujemy w pojemniku pod ciśnieniem typowym dla dezodorantów. Design opakowania prosty i przejrzysty. Odnajdziemy na nim skład, pojemność oraz naklejkę z opisem produktu w języku węgierskim ;)





Balsam wyposażony został w sprawnie działający atomizer, który ma możliwość blokowania. Atomizer rozpyla produkt na dosyć dużą powierzchnię, stąd też trzeba uważać, by balsam nie wylądował na wszystkim dookoła nas. 



Konsystencja balsamu jest lekka, przyjemna. Gładko sunie po skórze, a do tego szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej i lepkiej warstwy. 




Co do działania, to jestem z niego zadowolona, ale uważam, iż lepiej spisze się w okresie letnim, gdyż delikatnie nawilża skórę. Dodatkowo wygładza ją, zmiękcza i działa kojąco



Przyznam szczerze, że nie pamiętam dokładnie, ile za niego zapłaciłam, ale chyba 599 forintów, czyli coś ok. 8 zł.

A Wy? Używacie balsamów w sprayu? :)


 

5 komentarzy:

  1. Kurde faktycznie fajny produkt <3 Chyba muszę kupić :) zainteresowałaś mnie :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie raczej nie sprawdziłby się :( Ja cały rok potrzebuję mocnego nawilżenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo, coś dla mnie, wszystko co pozwala skrócić czas balsamowania jest idealne, bo cięęęzko mi się do tego zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy wpis, z resztą jak twoje wszystkie. Może miałabyś ochotę zajrzeć do mnie? Jeżeli tak to zapraszam. Adres: http://zwysocz.wixsite.com/swiat-wedlug-xoli

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam