Zmiana na lepsze - moja przygoda z soczewkami kontaktowymi ACUVUE


Hejka Kochani!

Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam właśnie długi weekend, z czego bardzo się cieszę. Może w końcu wyśpię się i wypocznę po sobotnim weselnym balowaniu :) Z racji tego, iż mogę dzisiaj więcej czasu poświęcić na bloga, postanowiłam przygotować wpis dotyczący soczewek kontaktowych. Ciągle tkwią mi w pamięci chwile, kiedy to uparcie powtarzałam, że nigdy niczego nie włożę sobie do oczu ;) W końcu jednak nadszedł ten dzień, w których przełamałam swój strach i zdecydowałam rozstać się z okularami korekcyjnymi. Powód był pozornie błahy - okulary nie pasowały mi do sukienki, którą zamierzałam ubrać na ślub Przyjaciół. Stwierdziłam więc, że jest to idealny moment, by się odważyć na rozpoczęcie przygody z soczewkami. 



Idąc za wskazówkami Sprzedawcy w Salonie Optycznym, wybrałam się do Okulisty (dla zainteresowanych z Dębicy i okolic lek. Anastazja Dopart - specjalista chorób oczu), by po pierwsze dowiedzieć się, czy w ogóle mogę nosić soczewki, a jeśli tak, to by zostały one odpowiednio dobrane. 


Wizyta rozpoczęła się oczywiście badaniem wzroku i dopasowaniem mocy soczewek. Następnie otrzymałam zestaw startowy - kosmetyczkę, w której znalazłam: parę soczewek dwutygodniowych ACUVUE OASYS  with HYDRACLEAR PLUS, płyn do soczewek, pojemniczek na soczewki, ulotki informacyjne, kalendarzyk oraz imienną kartę informacyjną zawierającą moc moich soczewek













Wizyta obejmowała również naukę zakładania i zdejmowania soczewek, która u mnie nie wypaliła. Po prostu nie byłam w stanie ich założyć. Potrzebowałam czasu i spokoju, a wtedy tylko myślałam, że oczy mi się cholernie łzawią, a wraz z tymi łzami spływa mi makijaż ... ;) Tak więc zostałam poinformowana, co i jak mam robić, bym w domu jakoś sobie poradziła. I muszę przyznać, że najgorzej nie było ... W tym samym dniu udało mi się zaaplikować soczewki. Co prawda, męczyłam się z nimi ok. godziny, ale było warto. Po założeniu byłam niesamowicie zachwycona ostrością - widziałam każdy najmniejszy szczegół. Przez pierwszy tydzień noszenia soczewek miałam wrażenie, że gorzej widzę z bliska. Czytałam, że tak się często zdarza, zanim oczy się całkowicie przyzwyczają. 




Problem pojawił się także przy wyciąganiu soczewek z oczu, gdyż nie wiedziałam, jak się do tego zabrać. Bałam się dotknąć gałki ocznej, automatycznie zamykałam oczy. I przez ten pierwszy tydzień soczewki ściągał mi Michał ;) Później jednak, jak już musiałam z przymusu uporać się z tym sama, okazało się, że wcale nie jest to takie trudne.


Jak już wcześniej wspomniałam, zostały mi dobrane soczewki ACUVUE OASYS  with HYDRACLEAR PLUSMateriał (Senoficon A) tych soczewek zawiera silikon i spełnia standardy określające 1 klasę materiałów absorbujących promieniowanie UV o transmisyjności mniejszej niż 1% dla promieniowania UVB (280–315 nm) oraz 10% dla promieniowania UVA (316–380 nm). Materiał wzbogacony jest wewnętrznym składnikiem nawilżającym HYDRACLEAR. Jest to technologia, dzięki której stało się możliwe połączenie materiału soczewki z wysoce nawilżającym składnikiem zapewniającym uczucie przejrzystości, nawilżenia, elastyczności i unikatowej jedwabistości. Dzięki temu soczewki są wyjątkowo miękkie i wygodne – bez względu na to, jak długo są noszone w ciągu dnia. 




To wszystko potwierdzam w 100%. Kiedy już oczy przyzwyczają się do ciała obcego, soczewki są kompletnie niewyczuwalne. W żaden sposób nie podrażniają - są naprawdę niesamowicie wygodne. Co najważniejsze, widzę w nich zdecydowanie lepiej niż w okularach. Do tego moje oczy po całym dniu nie są już tak bardzo zmęczone. 




Soczewki ACUVUE OASYS  with HYDRACLEAR PLUS przeznaczone są dla osób, które oczekują wyjątkowego komfortu dla oczu w zmiennych warunkach otoczenia. Spędzanie wiele godzin przed komputerem, siedzenie w centralnie ogrzewanych pomieszczeniach, klimatyzowanych biurach, czy np. zadymionych miejscach sprawia, że oczy potrzebują stałego nawilżenia i to właśnie zapewniają te soczewki.



Soczewki te są dwutygodniowe, czyli można je nosić przez dwa tygodnie, ściągając je jedynie na noc. Jednak jeśli ktoś ma potrzebę nosić je przez całą dobę, to również może. Tyle, że wówczas skraca się ich żywotność.


Soczewki kontaktowe to na pewno większy wydatek niż okulary, które kupimy raz i służą nam zwykle przez co najmniej 2 lata. Ale jeśli się dobrze zorientuje, to można je jak najbardziej kupić w atrakcyjnej cenie. Ja w salonie optycznym za 3 pary, czyli 6 soczewek zapłaciłam 89 zł. Internetowo 6 soczewek można kupić już za nieco ponad 50 zł. Kupując stacjonarnie, mamy możliwość zakupu soczewek o różnej mocy. W moim przypadku jest to dobre, gdyż na jedno oko mam -3,25, a na drugie -3,5. Internetowo zaś musimy kupić 6 soczewek tej samej mocy. Niemniej jednak na pewno się to opłaca. 




Do tego dochodzi jeszcze koszt płynu do soczewek, który potrzebny jest do utrzymania odpowiedniej higieny soczewek. I tutaj ceny mocno się różnią. Stacjonarnie za 360 ml płynu zapłaciłam 35 zł, natomiast internetowo znalazłam 500 ml płynu za 29 zł. 


Kochani, dajcie znać, czy ktoś z Was nosi soczewki. Jeśli tak, to koniecznie napiszcie jakie i czy jesteście z nich zadowoleni. Ja jestem zachwycona - mój komfort widzenia, dzięki soczewkom ACUVUE polepszył się niesamowicie <3
 

12 komentarzy:

  1. Muszę się w końcu wybrać na jakąś kontrolę i zobaczyć co i jak z moimi oczami. Soczewek nigdy nie nosiłam a mój brat kilka utopił w zlewie przy próbach założenia ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam soczewek już dobrych kilka lat. Najpierw miesięcznych, potem dwutygodniowych a teraz 1 dniowych. Gdzieś po drodze trafiły się kolorowe w kolorze niebieskiego. Soczewki to świetna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nawet, jakbym bardzo, bardzo chciała noszenie soczewek w moim wypadku jest niemożliwe ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. bałabym się zakładać soczewki, dlatego nigdy się na nie nie zdecyduję. A mam tak małą wadę, że też mi to potrzebne nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam minusy, noszę okulary ale od dawna myślę o soczewkach. Boję się tylko czy umiałabym je wkładać i wyjmować, po za tym mam wrażliwe oczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się bardzo bałam, ale jak już się przełamie strach, to wszystko staje się łatwe :) Też mam wrażliwe oczy, a soczewki mi nic, a nic ich nie podrażniają :)

      Usuń
  6. Ja nie umiem się przekonać do soczewek a za moimi okularami też nie przepadam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się przekonać nie mogłam, aż w końcu spróbowałam i są naprawdę świetne :)

      Usuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam