Bielenda, Twoja Pielęgnacja, Magnolia + Proteiny jedwabiu, Ujędrniający peeling do ciała z mikrogranulkami


Cześć Kochani!

Początek tygodnia rozpoczynamy z marką Bielenda i ujędrniającym peelingiem do ciała z mikrogranulkami Magnolia + Proteiny jedwabiu. Jeśli dobrze kojarzę, to dawno na moim blogu nie było mowy o peelingach, więc nadszedł czas by to zmienić. 



Nie ukrywam, iż po raz kolejny do zakupu kosmetyku skusiło mnie opakowanie <3 Tubka wykonana z różowego, miękkiego tworzywa, ozdobiona kwiatami, robi wrażenie i przyciąga wzrok. Mieści 200 g produktu i jest zamykana na tradycyjny klik.




Jak widzicie, opakowanie jest naprawdę bardzo ładne i kobiece, a do tego nadal czytelne. Zawiera opis produktu, sposób użycia, skład, a więc wszystkie istotne informacje.



Konsystencja peelingu jest mega gęsta i treściwa i przy tym nietłusta. Zawiera mnóstwo mikrogranulek cukru, które świetnie radzą sobie ze złuszczaniem martwego naskórka. Do tego obłędnie pachnie - nie tylko kwiatami, ale także smakowitą słodyczą <3



Peeling doskonale oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń, nawilża ją, wygładza. Stosowany regularnie, wpływa na jędrność skóry. Co ważne, nie podrażnia skóry. Kąpiel z użyciem tego peelingu odpręża, relaksuje po ciężkim dniu.



Dla zainteresowanych, skład:
  • Sucrose - cukier trzcinowy
  • Glycerin - gliceryna (pewnie części z Was odpowiadać nie będzie, ale mojej skórze gliceryna krzywdy nie robi)
  • Propylene Glycol - glikol propylenowy (składnik kontrowerysyjny, nazywany jednak "dobrym alkoholem"; alkohol wodorotlenkowy otrzymywany z ropy naftowej; bezbarwna, bezwonna, oleista ciecz; wykazuje wysoką rozpuszczalność w wodzie i alkoholach)
  • Aqua - woda
  • Centella Asiatica Leaf Extract - ekstrakt z liści wąkroty azjatyckiej (zawiera saponiny, witaminy A, C, E i K, łagodzi podrażnienia, działanie przeciwzapalne, pobudza syntezę kolagenu i elastyny, kwasu hailuronowego; ma zastosowanie w walce z cellulitem)
  • Hydrolyzed Silk - hydrolizat jedwabiu (pielęgnuje, zmiękcza, wygładza, nawilża skórę)
  • Carbomer - karbomer (substancja pełniąca w kosmetyku funkcję zagęszczającą i stabilizującą)
  • Polysorbate-20 - niejonowy związek powierzchniowo czynny, wytwarzany na bazie oleju kokosowego
  • Triethanolamine - trójetanoloamina (TEA); trzeciorzędowa amina alifatyczna (regulator pH, pozwala na uzyskanie odpowiedniego pH kosmetyku; substancja bezpieczna do stosowania w kosmetykach, jednak w produktach pozostających na skórze jej stężenie nie powinno przekraczać 5%)
  • Parfum
  • Limonene 
  • Acid Red 33
Według mnie, jak na drogeryjny produkt, skład nie jest zły. 



Kochani, peeling oraz inne produkty marki Bielenda dostępne są w drogerii/perfumerii iperfumy.pl by NOTINO :)

8 komentarzy:

  1. Chyba taki peeling mi potrzebny, po zimie warto zmienic skore ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skusiłam się ostatnio na ten peeling, ale w wersji fioletowej :D Jestem ciekawa, jak się u mnie sprawdzi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię markę Bielenda. Teraz testuje peeling NaturalMe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O raju jaki on ma czaderski kolor! :D Udanego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie ma piękne opakowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. zbliża się wiosna, a po niej wakacje. Czas zainwestować w dobry ujędrniacz ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. Jego zapach musi być cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię tę markę a tego peelingu jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam