Hejka Kochani!
Seria CARBO DETOX marki Bielenda tak mnie urzekła, że skusiłam się na przetestowanie kolejnego produktu. Tym razem mój wybór padł na nawilżający olejek węglowy pod prysznic, który wypatrzyłam w internetowej drogerii/perfumerii iperfumy.pl by NOTINO. Jeśli ciekawi Was, jak spisuje się to czarne mazidełko do mycia ciała, zapraszam do dalszej lektury :)
440 g olejku zamknięto w dosyć dużej butelce wykonanej z przezroczystego tworzywa, dzięki której możemy na bieżąco kontrolować jego zużycie. Design opakowania bardzo mi się podoba, ale to nie nowość, jeżeli chodzi o serię CARBO DETOX.
Czytelna etykieta zawiera dokładny opis olejku, jego składników aktywnych, sposób użycia, skład oraz znaczek informujący, iż należy go zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.
Zamknięcie butelki na tradycyjny klik z niewielkim otworem sprawia, że bezproblemowo wydostaje się z niej produkt, w odpowiedniej ilości, bez marnowania.
Jeśli chodzi o konsystencję olejku, to określiłabym ją jako średnio gęstą. Ma mega czarną barwę, która po kontakcie z wodą tworzy delikatną piankę. Do tego specyficznie, ale przyjemnie i świeżo pachnie.
Olejek dogłębnie oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń. Robi to jednak delikatnie, pielęgnując ją przy tym i nawilżając. Skóra po kąpieli z olejkiem jest miękka, ukojona, a podrażnienia złagodzone.
Aktualnie, na iperfumy.pl by NOTIONO, olejek jest dostępny w promocyjnej cenie 16,10 zł. A więc tym bardziej polecam Wam się z nim zapoznać :)
Ten czarny kolor jest trochę creepy :D A iperfumy zawsze kojarzyły mi się z samymi perfumami, jednak ostatnio udało mi się tam dorwać parę kosmetyków, bo niektóre mają w naprawdę dobrej cenie
OdpowiedzUsuńNiesamowity dziwak, ale bardzo mnie zaciekawil ten czarny olejek ;D
OdpowiedzUsuńooo interesujący, teraz kosmetyki węglowe są bardzo popularne. ja jeszcze nie miałam niczego z tej serii.
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii żel do mycia twarzy i peeling.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten olejek :)
OdpowiedzUsuńFajnie myć się czymś w takim kolorze :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam te wszystkie "czarne" kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor :) Chociażby ze względu na niego chętnie spróbuję :) Pozdrawiam http://mammapchela.blox.pl/html
OdpowiedzUsuńŁadny kolor tego olejku
OdpowiedzUsuńI kolejne produkty z węglem. Świat oszalał :P Mój partner używa produkty z węgiel i jest zawsze bardzo zadowolony :D
OdpowiedzUsuńOlejku węglowego jeszcze w życiu nie testowałyśmy :) Hmm... ostatnio głośno o tego typu produktach, więc chyba same się skusimy :* Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię czarny żel do twarzy!
OdpowiedzUsuńNa początku balam się czarnych produktów, poniewaz jeden zrobil mi na ramionach brzydkie czarne kropeczki mimo, ze wszystko zrobilam jak trzeba. Moze teraz sie przekonam do nich znowu 😊
OdpowiedzUsuńlubię Bielendę, ale tego olejku nie miałąm ;)
OdpowiedzUsuń