Cześć Kochani!
Mój codzienny makijaż nie może się obejść bez pudru, który utrwali go tak, by przez cały dzień wyglądał może nie perfekcyjnie, ale w miarę ładnie i schludnie. Dzięki przynależności do Klubu Recenzentów drogerii Rossmann, miałam okazję zapoznać się z nowością marki Wibo - aromatycznym pudrem do twarzy i ciała Marshmallow Sweet Kissing Powder <3
10 g pudru mieści się w słodkim i uroczym, kwadratowym pudełeczku, wykonanym z grubego kartonu, który niestety dosyć szybko ulega zniszczeniu. Nie jest to może najwygodniejsza forma opakowania, jeśli chodzi o pudry, ale mimo to, jego design ma w sobie to "coś", co przyciąga i kusi do zakupu. Na pewno nie nadaje się ono do noszenia w torebce lub zabrania w podróż, gdyż wieczko trzyma się luźno i puder może się bez większego problemu wydostać na zewnątrz.
Na spodzie opakowania zamieszczono opis produktu w języku polskim i angielskim oraz znaczek mówiący o tym, iż należy go zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.
Do pudru Producent dołączył puszek do aplikacji, z którego ja osobiście nie korzystam.
Bardzo mile zaskoczyła mnie konsystencja produktu - sypka, drobno zmielona, aksamitna w dotyku, po prostu idealna. Do tego zapach - słodki, waniliowy, otulający, a przy tym nie mdły. Bajka <3
Marshmallow Sweet Kissing Powder ma biały odcień, który na skórze, nałożony w niewielkiej ilości, jest transparentny. Użyty w większej ilości bieli, ale przydaje się to w przypadkach, gdy mamy nieco za ciemny podkład i chcemy go delikatnie rozjaśnić.
Puder rewelacyjnie spisuje się na mojej mieszanej cerze. Po pierwsze, niesamowicie wygładza skórę, dając ładny, naturalny efekt. Po drugie, matuje ją i utrwala makijaż praktycznie na cały dzień bez konieczności poprawek. A po trzecie, równomiernie się rozprowadza, nie wchodzi w pory, ani w zmarszczki, nie wysusza skóry i nie tworzy efektu skorupy/maski na buźce.
Puder, jak na produkt marki Wibo, jest dosyć drogi, gdyż kosztuje w regularnej cenie 31,99 zł. Uważam jednak, iż jest wart tej ceny, gdyż działa naprawdę super. Zresztą często w drogeriach Rossmann są różne promocje na kolorówkę, więc na pewno będzie go można upolować taniej.
Bardzo fajny i slyszalam duzo o tym ze jest slodki ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście cena wysoka jak na Wibo.
OdpowiedzUsuńoo bardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma piękne, tylko szkoda, że niepraktyczne ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Ci przypasował.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale 32zł na puder z Wibo to chyba w życiu nie dam :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba opakowanie,ale nie za bardzo potrafię się takimi poslugiwac;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy taką konsystencję :) Opakowanie bardzo uroczę!
OdpowiedzUsuńJeśli rzeczywiście daje naturalny efekt to ja go chcę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeżyłam szok, że nie ma Rozmarzonej Skrzypaczki ;O
OdpowiedzUsuńPudru nie miałam, ale jeśli trafię na niższą cenę to chętnie wypróbuję:)
Zmiany Kochana :) Trzeba się rozwijać i iść do przodu :)
UsuńNa pewno pojawi się jakaś promocja :)
Bardzo interesujący produkt. Opakowanie jest świetne :)
OdpowiedzUsuńWidać ze się postarali z opakowaniem. Wygląda jak z wyższej półki. Szkoda ze wraz z tym cena jest wysoka (jak na ta marke)
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie, prezentuje się bardzo bogato :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie
OdpowiedzUsuńJa niestety nie lubię sypkich pudrów i ta cena jak na wibo niezbyt zachęca. Jednak puder ma świetny design!
OdpowiedzUsuńWibo jedna z najlepszych firm z półki masek w tej cenie. :D
OdpowiedzUsuńZapiszę go sobie, jak moje się skończą, to akurat będzie :)
OdpowiedzUsuń