Bielenda, Carbo Detox, Węglowy krem micelarny do demakijażu twarzy


Cześć Kochani!

Seria produktów do pielęgnacji twarzy i ciała Carbo Detox marki Bielenda totalnie mną zawładnęła! Zapoznałam się już chyba z większością kosmetyków i jak do tej pory żaden z nich mnie nie zawiódł. Tym razem sięgnęłam po węglowy krem micelarny do demakijażu twarzy przeznaczony dla cery mieszanej i tłustej ... 



Carbo Detox to linia kosmetyków o silnym działaniu detokosykującym, opartych na naturalnym aktywnym węglu. Węgiel aktywny to pierwiastek znany doskonale każdemu z nas. Charakteryzuje się specyficzną, porowatą strukturą, dzięki której posiada niezwykłą zdolność adsorpcji, czyli pochłaniania i wiązania jonów oraz cząsteczek. Zjawisko to oznacza przyciąganie różnego rodzaju zanieczyszczeń oraz toksyn nawet z najgłębszych warstw skóry. Stąd też węgiel aktywny działa odświeżająco, złuszcza martwy naskórek, wykazuje działanie przeciwzapalne oraz wspomaga naturalne oczyszczanie.


Nie ukrywam, iż krem micelarny długo mnie intrygował, ale jednocześnie jakoś do końca nie przyciągał. To wszystko chyba przez to, iż preferuję do demakijażu płyny micelarne. Niemniej jednak, zanim przejdę do działania kremu, tradycyjnie już słów kilka o samym opakowaniu. 250 ml kremu umieszczone zostało w zakręcanym słoiczku wykonanym z przezroczystego tworzywa. Etykieta typowa dla całej serii Carbo Detox - charakterystyczna, czytelna - zawiera opis produktu, informacje, jak go stosować, skład. 




Konsystencja kremu jest gęsta, treściwa, taka jakby śliska, a przy tym lekka - oczywiście barwy czarnej/węglowej. Aplikujemy ją wilgotnymi dłońmi na wcześniej zmoczoną twarz tak, by uzyskać piankę, która delikatnie pomoże nam pozbyć się makijażu. 



Krem rewelacyjnie radzi sobie z wszelkimi kosmetykami kolorowymi. Bez problemu usunie podkład, bronzer, róż, eyeliner, cienie do powiek, tusz do rzęs itd. Przy tym nie podrażnia ani skóry, ani oczu. Nie powoduje ich łzawienia, pieczenia, nie tworzy mgły na oczach, jak to u mnie bywało w przypadku dwufazówek. Krem oczyszcza skórę także z nadmiaru sebum, nawilża ją i zmiękcza. Jest naprawdę mega! I jak widzicie, w zapasach mam już kolejne opakowanie! 



Kochani, kosmetyki linii Carbo Detox marki Bielenda dostępne są w mojej ulubionej drogerii/perfumerii iperfumy.pl by Notino

13 komentarzy:

  1. interesująco nazywa się ten kosmetyk, nie miałam jeszcze niczego z tej serii Bielendy

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy kosmetyk, chyba dziś go widziałam akurat w aplikacji rossmann :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Detox!:) ostatnio modny temat tez u mnie 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że wypróbuję, ponieważ ciągle jestem w poszukiwaniu ideału dla siebie, a mam cerę tłustą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze chciałyśmy mieć jakiś produkt węglowy, jednak nigdy na żaden się nie zdecydowałyśmy :/ A szkoda, bo są mega!

    OdpowiedzUsuń
  6. o ciekawe, ja miałam olejek z węglem do demakijażu i sprawdzał się średnio, ale może warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam, że węgiel ma same dobre właściwości. I ten post to potwierdza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że jestes z niego zadowolona. Ja wcześniej o nim nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, nie słyszałam o tym produkcie, a chętnie bym przetestowała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam kosmetyki z dodatkiem węgla aktywnego, z chęcią bym przetestowała u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam raz maseczkę węglową z tej firmy i przyznam również mnie zaskoczyła. Lubię produkty z węglem aktywnym:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam