Holika Holika, Gudetama, Lazy & Easy , All Kill Sheet
Cześć Kochani!
Za nami cudowny weekend spędzony na Salso Grillu nad Jeziorem Zagłębocze. Baterie naładowane tak, by przetrwać do długiego urlopu, ale póki co, wracam do Was po tej krótkiej przerwie. Ostatnio wspominałam, że uwielbiam koreańskie maseczki w płachcie. Moja miłość do nich kwietnie i poniżej mam Wam do pokazania maseczkę w duecie z chusteczką oczyszczającą All Kill Sheet Lazy & Easy z serii Gudetama marki Holika Holika.
Dwustopniowy zestaw pielęgnująco-oczyszczający otrzymujemy w dwóch saszetkach połączonych ze sobą i odpowiednio opisanych - Step 1 i Step 2. Bohaterem opakowania jest oczywiście Gudetama - urocza postać z kreskówek, żółte jajko, które jest leniwe, gburowate i sarkastyczne. Jak widzicie, design opakowania zdecydowanie przyciąga uwagę i mnie osobiście się bardzo podoba <3
Producent na opakowaniu zamieścił opis zestawu w języku angielskim, skład, a także naklejka Dystrybutora z opisem i sposobem użycia w języku polskim.
STEP 1 - Chusteczka oczyszczająca
Jej zadaniem jest dogłębne oczyszczenie skóry z wszelkich zanieczyszczeń. I rzeczywiście, chusteczka świetnie domywa resztki makijażu, usuwa zanieczyszczenia, z którymi nie poradził sobie żel do mycia. Dodatkowo pozostawia skórę miękką i jakby nawilżoną. Jest mocno nasączona przyjemnie pachnącym płynem.
STEP 2 - Maseczka
Maseczka to bawełniana, równie mocno nasączona płachta, całkiem dobrze dopasowująca się do twarzy. Nie zsuwa się w trakcie chodzenia, a więc można w niej swobodnie wykonywać domowe czynności.
Jestem zachwycona jej działaniem. Przede wszystkim, bardzo ładnie nawilża skórę. Zmiękcza ją i delikatnie wygładza. Sprawia, że jest przyjemna w dotyku. Odniosłam wrażenie, że również rozjaśnia cerę, dodaje jej blasku, odświeża.
W zapasach mam jeszcze jedną tę maseczkę i coś czuję, że jeszcze dzisiaj zagości na mojej buźce.
Zestaw Lazy & Easy All Kill Sheet kosztuje ok. 20 zł. Nie jest to może mało, ale zdecydowanie uważam, że warto!
Zgadzam sie design to maja niesamowicie uroczy <3
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy widzę te maseczki. Wyglądają przeuroczo. Aż ciężko ich nie kupić :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego, ale wydaje się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńświetnie, że się sprawdziła, pewnie mnie też by się spodobała.
OdpowiedzUsuńWitam cię bardzo serdecznie w ten piękny wtorkowy czerwcowy wieczór Kurcze przecież ta maseczka w tym opakowaniu prezentuje się mega uroczą A jeśli do tego super działa To połączenie jest mega ekstra nie miałam do czynienia jeszcze z tą firmą i mam nadzieję że im nie uda się przetestować to cudo Pozdrawiam cię pięknie i życzyć przyjemnego wieczoru Trzymaj się ciepło
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
Cały czas słyszymy o tego typu maseczkach :) Musimy jakąś mieć!
OdpowiedzUsuńFajne są takie maseczki dwuetapowe :) Ostatnio robiłam sobie dwuetapową maseczkę od AA i fajne zadziałała :)
OdpowiedzUsuńNakupowałam sobie ostatnio tone takich maseczek, tylko czasu ciagle brak!
OdpowiedzUsuńMam chyba na stanie jedną maseczkę - leży i leży. Może dziś użyję.
OdpowiedzUsuńobrazki na tych maskach są zabójcze ;D
OdpowiedzUsuń