Bee Natural, 100% Natural Beeswax Lip Balm


Hejka Kochani!

Szara, bura, brzydka i zimna jesień w końcu niestety nadeszła. Od wczoraj w Dębicy jest mocno nieprzyjemnie i wietrznie, co sprawia, że moja usta natychmiastowo uległy przesuszeniu. Jednak z ratunkiem spieszy mi rewelacyjny w 100% naturalny balsam do ust Bee Natural, który znalazłam w październikowym pudełku ShinyBox Think Pink.



Balsam otrzymujemy w bardzo ładnym, kartonowym pudełeczku, którego design zdecydowanie nawiązuje do pszczółek i plastrów miodu <3 Ja jestem nim zauroczona. Znajdziemy na nim pełen skład, informację, iż produkowany jest w USA oraz znaczek mówiący o tym, iż należy go zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.



Sam balsam ma formę tradycyjnego sztyftu - małego i zgrabnego, który zmieści się dosłownie w każdej, nawet tej najmniejszej, torebce. Jest go w sumie niewiele - jedyne 4,2 g, ale jego działanie i wydajność zdecydowanie to wynagradza. Zamyka się go przezroczystą, plastikową zatyczką, która wyjątkowo mocno się trzyma, a więc mamy pewność, iż nic nam się w torebce nie otworzy. 


Konsystencja pomadki początkowo zdaje się być zbita, ciężka do rozprowadzenia. Jednak przy kontakcie z ustami zmienia się na niesamowicie przyjemną - łatwo sunie po ustach, pozostawiając ładny blask, bez białego nalotu. 

Pomadkę posiadam w wersji GRANAT. Zapach owszem jest owocowy, świeży, orzeźwiający - po prostu przyjemny dla nosa, ale granatu mi chyba nie przypomina.


Pomadka Bee Natural potrafi zregenerować usta w tempie ekspresowym. Natłuszcza je, nawilża, likwiduje suche skórki, sprawiając, że usta są wygładzone, miękkie i prezentują się apetycznie <3 Jestem bardzo na TAK!


Kochani, dajcie znać, czy mieliście już do czynienia z balsamem Bee Natural. Jeżeli tak, to dajcie znać, jak się u Was sprawdza. Balsam Bee Natural w wersji granat oraz kokosowa wanilia możecie zakupić w drogeriach Rossmann w cenie 10,99 zł!

19 komentarzy:

  1. Lubie pomadki ochronne o takich dobrych składach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją, rzeczywiście jest fajna, ale u mnie nie nawilża na zbyt długo. Za to zapach ma rewelacyjny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno wolałabym wariant z kokosem. Jednak na razie się nie skuszę, bo mam zapas pomadek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam wersję z granatem i polubiłam ten sztyft do ust, dobrze nawilża i pielęgnuje moje wargi

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie takie delikatne, nawilżające pomadki do ust.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od wczoraj moje usta są w tak opłakanym stanie że nie wiem czy jakąkolwiek pomadka ochronna dała by sobie radę ale z chęcią bym wypróbowała!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz widzimy ten balsam do ust :) Super wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takie balsamy i o tej porze są one niezastąpione.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawilżanie ust szczególnie o tej porze roku ma ogromne znaczenie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Taka pomadka jest idealna na teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo, byłam na otwarciu lodowiska w Dębicy, widzę, że jesteśmy z tych samych okolic. Co do postu- ja uwielbiam Carmex :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja koleżanka posiada i mówila mi ze jest okay.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam