Eveline Cosmetics, Charming Mocha, Paleta cieni do powiek


Cześć Kochani!


Nieco ponad miesiąc temu, do mojej toaletki trafiła przepiękna paleta cieni do powiek marki Eveline Cosmetics Charming Mocha <3 Paletę zakupiłam podczas ostatniej promocji w Rossmannie za sprawą mojej Przyjaciółki, która mi o niej powiedziała. I szybko okazało się, że totalnie skradła mojej serducho.




Marka Eveline Cosmetics postanowiła przyciągnąć nas do siebie cudownym opakowaniem. Cienie umieszczono w podłużnej, jakby blaszanej, solidnej palecie, na której wieczku wypukłymi literami wypisano nazwę marki i produktu. A co urzekło mnie w niej najbardziej? To, że cała jest holo <3 W zależności od światła mieni się kolorami tęczy!


Po otwarciu palety naszym oczom ukazuje się nie tylko 12 cieni, ale i duże lusterko, do którego spokojnie możemy wykonać cały makijaż. Wewnątrz swoje miejsce znalazł również dwustronny pędzelek całkiem przyzwoitej jakości. W złotej oprawie otrzymujemy z jednej strony płaski, średniej wielkości pędzelek, którym bezproblemowo naniesiemy cień na powieki, zaś po drugiej sporej wielkości puchacza, którym ten cień ładnie rozblendujemy.





Jak już wspomniałam, na paletę Charming Mocha składa się 12 cieni, które zostały nazwane różnymi rodzajami kaw. W palecie ułożono je od najjaśniejszego (Flat White) do najciemniejszego (Americano), dzięki czemu szybko możemy stworzyć i dzienny, i wieczorowy makijaż z ładnymi, gradientowymi przejściami, bez myślenia, jak by te kolory połączyć, żeby ze sobą współgrały. 




W palecie mamy i cienie matowe, i cienie połyskujące, metaliczne. Pigmentacja jest na wysokim poziomie w porównaniu z innymi drogeryjnymi paletami, a ich aksamitna formuła sprawia, że łatwo się ze sobą łączą i rozcierają. Cienie dobrze współpracują z bazą i pędzlami. Nie osypują się, nie znikają w ciągu dnia, pozostają cały czas na swoim miejscu.





Kolorystyka cieni odpowiada mi prawie w 100%. Są różne odcieniu brązu - i te cieplejsze, i te nieco chłodniejsze. Jest jaśniutka perełka (Flat White) do rozjaśniania wewnętrznego kącika i łuku brwiowego, jest też jasny, matowy krem (Latte). W cieniach metalicznych jestem zakochana (Machiato, Arabica, Iced Coffee, Americano) <3 Są mega napigmentowane, cudownie mienią się na powiekach. Zdecydowanie są one najczęściej przeze mnie używane! Brakuje mi jedynie jasnego, matowego beżu, który posłużyłby za bazę pod makijaż oczu. 



Według mnie, paleta Charming Mocha to taki must have wśród cieni drogeryjnych marek. Ja jestem nią zachwycona! Myślę, że za cenę ok. 35 zł (bo tyle za nią w promocji zapłaciłam) lepszych cieni nie kupię.

10 komentarzy:

  1. Kolorystyka ten palety jest przepiękna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się kolorystyka tej palety, chętnie bym je wyprobowala

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialna ta paletka! Może ją sobie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna paleta! Ma tak wiele cudownych kolorów. Koniecznie muszę ją mieć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię markę Eveline, jak dla mnie jedna z lepszych marek. Nie miałam tej palety, ale ostatnio na nią patrzyłam.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne kolory ma ta paleta, można dzięki niej wyczarować ładny makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  7. Woow! Świetne zdjęcia :) bardzo ładny pigment!

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam twoje zdjęcia ;) nie widziałam tej palety jeszcze

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam