Jesień zagościła u nas na dobre i to wcale nie ta piękna, ciepła i złota … Temperatura spadła poniżej 10 stopni, deszcz pada bez przerwy, a w ciągu dnia marzę tylko o wieczorze z książką i kubkiem gorącej herbaty w ręku, kiedy to siedzę sobie wygodnie w fotelu otulona cieplutkim szlafrokiem marki Sesto Senso, o którym chcę Wam poniżej co nieco opowiedzieć. A więc zapraszam!
Ta przejściowa pogoda między latem a jesienią mnie wykańcza. Ciężko przestawić się na cieplejsze ubrania, krótsze dni oraz chłodne wieczory. Dobrze, że mam uroczy szlafrok w pozytywnym, różowym kolorze, który zdobią szare grochy <3 Po jego założeniu, humor od razu się poprawia!
Szlafrok Sesto Senso wykonano z niezwykle miękkiego, wręcz pluszowego i bardzo przyjemnego dla skóry, materiału (100% poliester). Materiał jest wysokiej jakości, nie deformuje się, nie odkształca, nie kurczy w praniu, do tego szybko schnie. Co najważniejsze, szlafrok jest ciepły - można się w nim szybciutko rozgrzać.
Zaletami szlafroka są długie, ładnie wykończone rękawy, kieszenie, w których możemy zagrzać zmarznięte dłonie oraz kaptur idealny po kąpieli. Szlafrok posiada oczywiście wiązanie w talii, dzięki któremu możemy go dopasować do swojej figury. To wszystko sprawia, że szlafrok nosi się wygodnie i w 100% komfortowo.
Szlafrok dostępny jest w rozmiarach od S do XL. Ja zdecydowałam się na S (wzrost 164 - 168 cm, obwód bioder 86 cm, obwód biust 80 cm) i jak najbardziej na mnie pasuje. Warto jeszcze dodać, że jest to produkt polski!
Kochani, szlafrok dostaniecie w internetowym sklepie Sesto Senso w cenie 129,90 zł - KLIK. Koniecznie dajcie znać, jak Wam się podoba :) A na koniec jeszcze mała głupawka ;)
Jaki piękny szlafrok. Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajny ten szlafrok! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobny szlafrok w gwiazdki ;)
OdpowiedzUsuńteż mam ciepły szlafrok i każdego dnia w nim chodzę :)
OdpowiedzUsuń