Bielenda, Black Sugar Detox, Serum detoksykująco - nawilżające


Hej Kochani!

Zimą, kiedy wiatr i mroźne powietrze dają popalić naszej cerze, warto o nią szczególnie zabrać. Stąd też rano i wieczorem, sięgam po detoksykująco - nawilżające serum Black Sugar Detox marki Bielenda, przeznaczone do pielęgnacji cery mieszanej i tłustej


Marka Bielenda totalnie skradła moje serce, jeżeli chodzi o pielęgnację cery. Uwielbiam ich maseczki w płacie, płyny micelarne, kremy. Do tego grona dołączyło również to serum, które jest idealnym dopełnieniem codziennego mojego pielęgnacyjnego rytuału.

Serum o płynnej i lejącej konsystencji, początkowo sprawiającej wrażenie lekko tłustej, wmasowuję okrężnymi ruchami w skórę twarzy, szyi i dekoltu, którą wcześniej dokładnie myję przy pomocy płynu micelarnego i żelu. Serum błyskawicznie się wchłania, pozostawiając skórę gładką i miękką. Dosyć szybko zaobserwowałam, że pochłania nadmiar sebum i redukuje nieestetyczne błyszczenie skóry, które do tej pory pojawiało się w ciągu dnia. Regularne stosowanie serum poprawia ogólny stan cery, nadaje jej świeżości i blasku.



Producent informuje, że dzięki zawartości cenionych składników aktywnych w postaci cukru trzcinowego, mającego silne właściwości oczyszczające i antybakteryjne oraz węgla, który dzięki silnym właściwościom absorbującym posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry, serum stanowi ekran antipollution chroniacy skórę przed negatywnym wpływem zanieczyszczonego środowiska, m.in. przed smogiem.


Ujęło mnie także opakowanie serum, gdyż zamknięto je w niewielkiej, szklanej buteleczce o pojemności 30 ml, ozdobionej elegancką, przejrzystą etykietą, zawierającą szczegółowy opis produktu, skład itp. Buteleczkę wyposażono w pompkę dozującą, która ułatwia pobieranie odpowiedniej ilości serum na jedno użycie.


Kochani, serum możecie zakupić w cenie ok. 22 zł stacjonarnie lub w drogeriach internetowych. Szczerze polecam!

2 komentarze:

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam