Czytamy książki! Sylwia Majcher, Wykorzystuję, nie marnuję
Witajcie Kochani!
Jak wiecie, uwielbiam czytać książki i na tyle, na ile pozwala mi czas, po nie sięgam. Tym razem w moje ręce trafiła książka - przewodnik/poradnik "Wykorzystuję, nie marnuję. 52 wyzwania zero waste". Żyjemy w czasach niezwykle ciekawych, z dostępem do ogromu rzeczy, ale tym samym bardzo trudnych dla naszej planety, a w konsekwencji dla nas i dla naszego zdrowia. Na szczęście wzrasta świadomość ludzi, co do bycia "eko". Coraz więcej wiemy o tym, jak o to środowisko dbać i jeszcze więcej możemy się dowiedzieć właśnie dzięki poradnikowi, który śmiało można nazwać motywatorem, autorstwa Sylwii Majcher.
Autor: Sylwia Majcher (dziennikarka, autorka książki "Gotuję, nie marnuję. Kuchnia zero waste")
Tytuł: "Wykorzystuję, nie marnuję. 52 wyzwania zero waste"
Ilość stron: 222
Wydawnictwo: Buchmann
Cena: katalogowa 39,99zł (aktualnie w internetowej księgarni ZNAK można ją zakupić w promocyjnej cenie 21,59 zł - KLIK)
Książka "Wykorzystuję, nie marnuję" składa się z 52 wyzwań -- po jednym na każdy tydzień roku, których realizacja przyczynia się do ochrony środowiska. Autorka umownie podzieliła całość na 4 części według pór roku (każda z nich oznaczona jest innym kolorem, a więc szybko możemy znaleźć to, co akurat w danej chwili nas interesuje).
Każda pora roku rozpoczyna się "ważnymi dniami" - np. w wiosennych miesiącach obchodzimy 22 marca Dzień Wody, 30 marca Dzień Ziemi czy 11 maja Dzień bez Śmieci. Następnie mamy kilka słów od Autorki i przechodzimy do wyzwań. Każde wyzwanie jest nazwane, krótko opisane, opatrzone czy to ilustracją, czy to tabelką do wypełnienia bądź interesującym wywiadem. W książce znajdziemy także proste przepisy kulinarne, np. na konfiturę marchewkową czy pastę ze skórek bobu oraz ściągi dotyczące sezonowych warzyw i owoców.
Czytając książkę, uzmysłowiłam sobie, iż bycie "eko" wcale nie jest takie trudne. Wiele tych wyzwań już realizuję, a niektóre rzeczywiście muszę wprowadzić w życie. W biegu codziennego życia zapomina się np. o wzięciu wielorazowej, bawełnianej torby na zakupy i bezmyślnie kupuje się kolejne foliowe reklamówki.
Książka jest przejrzysta i czytelnie napisana, szata graficzna bardzo przyjemna w odbiorze. To, co najbardziej istotne zostało wytłuszczone.
Kochani, myślę, że w każdym domu, w dobie dzisiejszego niezdrowego konsumpcjonizmu, powinna pojawić się ta książka! Zdecydowanie polecam po nią sięgnąć!
Bardzo fajna książka, chętnie kupię, choćby na prezent. Staram się robić wszystko co możliwe, może jeszcze czegoś się dowiem ;)
OdpowiedzUsuńFajna książka. Rzuciło mi się "dzień bez samochodu" i tu byłby problem, bo do pracy jakoś dojechać trzeba prawda? :)
OdpowiedzUsuń