Marcowy InstaMix!


Hejka Kochani!


Za nami już 9. dzień kwietnia, więc nadeszła pora, by zawitać do Was z instagramowym podsumowaniem marca - miesiąca, który kojarzy nam się z wiosną, słoneczkiem i budzącym się na nowo do życia światem ... Marzec 2020 roku wspominać będziemy niestety pod hasłem pandemii koronawirusa ... Miejmy tylko nadzieję, że kolejne miesiące przyniosą zdecydowanie więcej dobrego!



Mimo że nie możemy bez potrzeby wychodzić z domu, spacerować po lesie, ja wiosnę wypatrzyłam w ogrodzie <3 W końcu doceniamy, że go mamy! Uwielbiam wiosenne kwiaty <3


Początek marca zachwycił piękną, ale wietrzną pogodą. Wykorzystaliśmy słoneczną sobotę i wraz z Mężem wykonaliśmy sesję zdjęciową, której bohaterką była jedna z moich ulubionych torebek marki Loft37, dostępna w sieci sklepów Biedronka :)


W marcu, do grona moich ulubionych torebek, dołączyła niesamowita, skórzana Freya marki Fabiola <3 Na blogu pojawił się wpis, w którym dokładnie Wam ją pokazałam i opisałam :)


Za sprawą cudownych plakatów od Desenio, wiosenne zmiany zagościły także u nas w domu i w mieszkaniu mojej Siostry :) 


W marcu zagościł u mnie ogrom kosmetycznych nowości - miałam okazję poznać rewelacyjne nowości do makijażu marki Catrice i Essence. Zakochałam się w nowym dla mnie zapachu - Olympea <3 A moja cera polubiłam się z olejem jojoba od NaturPlanet :)


Marzec był dla mnie także czasem choroby - dopadły mnie zatoki, które mocno dały mi popalić. W leczeniu pomagał mi Nasodren, czyli w 100% naturalny ekstrakt z fiołka alpejskiego w postaci aerozolu, który błyskawicznie przynosił mi ulgę :) 
Siedząc w domu, zapoznawałam się z kolejnymi kosmetycznymi nowinkami: żelami do powiek i pod oczy marki Floslek, olejkiem myjącym od NaturPlanet, zestawem do konturowania marki O.TWO.O i zieloną bazą Catrice <3


Pojawiły się u mnie także koreańskie kosmetyki marki Pyunkangyul, nowości marki Gift Of Nature <3 Podzieliłam się z Wami opinią o rewelacyjnym serum marki BREYLEE oraz pokazałam piękne rzęsy prosto z Aliexpress <3


Dni w domu umilały mi (i nadal umilają) sojowe świece Natura Candles <3 Pachną obłędnie!


Podczas domowych porządków, dokopałam się mojej ślubnej biżuterii, którą Wam pokazałam tutaj na blogu :)


Kolejne wspomnienia podczas sprzątania ... :)


Rozrywka na nudę , czyli kolorowanki Coverlover :D 
I kolejna moja rozrywka, czyli pieczenie bananowego chlebka :D 



Oczywiście nie mogło zabraknąć w marcu ślubnych, pięknych wspomnień <3


Kochani, dajcie znać, jak Wam minął marzec. Pracowaliście, czy może tak jak ja spędziliście jego większą część w domu :)

5 komentarzy:

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam