Kwietniowy InstaMix!


Cześć Kochani!

 6. dzień maja powoli dobiega końca, a ja przypomniałam sobie, że zapomniałam o comiesięcznym, instagramowym podsumowaniu kwietnia. Kwiecień upłynął w tempie ekspresowym, a dni mijały głównie na pracy i siedzeniu w domu. Chociaż już końcem miesiąca robiłam sobie krótkie spacery po okolicy :)


W kwietniu obchodziliśmy Święta Wielkanocne, które w tym roku wyjątkowo nie należały do udanych. Ja w ogóle nie poczułam tego świątecznego klimatu. Niemniej jednak starałam się, aby chociaż w domu widać było, że Wielkanoc i wiosna rzeczywiście do nas zawitała :) 
Podczas wolnych dni umilałam sobie czas kolorowaniem kolorowanek dla dorosłych, które zakupiłam dosłownie za parę złotych w Action <3 


W kwietniu pojawiło się u mnie sporo kosmetycznych nowości. Zakochałam się w woreczkach z ziołami od Manufaktury Zielarnia, które można wykorzystać do kąpieli, do pielęgnacji włosów bądź skóry twarzy. Odkryłam super płyny micelarne Fresh Juice marki Bielenda, kilka pięknie pachnących kremów do rąk marek Bielenda, Eveline Cosmetics i oraz mojej ulubionej Gift Of Nature, a także cudowny peeling Body Boom <3 Testowałam również intensywnie nową paletę cieni od Catrice Cosmetics.


Oczywiście nie mogło u mnie zabraknąć wszelkich żeli antybakteryjnych do rąk - codziennie chodziłam i nadal chodzę w normalnym trybie do pracy, więc bardzo szybko je zużywam. 


W Rossmannie zakupiłam sobie puder do kąpieli z kozim mlekiem od hagi cosmetics, który mega przyjemnie pachnie i delikatnie pielęgnuje moją suchą skórę. 
Początkiem kwietnia dotarło do mnie zamówienie z ekologicznej drogerii yabooshko.pl, która wspiera i pomaga pszczołom <3
Podzieliłam się z Wami recenzjami m.in.: żelu do powiek i pod oczy ze świetlikiem od Floslek, kremowego żelu pod prysznic GOCranberry.


Nie mogło zabraknąć kilku moich, naszych kadrów <3 


Jestem z siebie dumna, ponieważ kwiecień był dla mnie miesiącem intensywnych treningów. Zaparłam się i podjęłam 30-dniowe wyzwanie z Moniką Kołakowską <3 Dotrwałam do końca i nie zamierzam przestać ćwiczyć :)


Uwielbiam wiosnę! To pora, kiedy wszystko dookoła nas budzi się do życia - drzewa, kwiaty <3 Nie mogłam oprzeć się, by nie uchwycić tych cudownych chwil <3 


W kwietniu był czas także na czytanie książek oraz grę na skrzypach. Po mega długiej przerwie wyciągnęłam je z futerału <3 

Kochani, to by było na tyle! Koniecznie napiszcie mi w komentarzach, jak Wam minął kwiecień, co tam ciekawego robiliście, jeżeli byliście zmuszeni do siedzenia całych dni w domu :)

4 komentarze:

  1. Ależ cudne,klimatyczne zdjęcia ♡
    Widzę,że coraz więcej osób teraz ćwiczy z Moniką:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Twoje podsumowania okraszone pięknymi zdjęciami. Zauważyłaś jakieś efekty po 30 dniach ćwiczeń?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam