ANWEN, Happy Ends, Płynne serum do zabezpieczania końcówek włosów


Witajcie moi Kochani!

Wracam do Was po dłużej przerwie ... Natłok obowiązków w pracy i sprawy osobiste sprawiły, że brakowało mi dziennie  2-3 godzin, by móc dla Was coś przygotować i napisać. Jesienią w moje ręce wpadło niesamowite płynne serum do zabezpieczania końcówek włosów Happy Ends marki ANWEN, które moje włosy pokochały <3


Na początek słów kilka o marce, która, przyznam szczerze, wcześniej była mi nieznana. 

"Marka Anwen to innowacyjne  i świadome podejście do pielęgnacji włosów oparte na naszej wiedzy i wieloletnim doświadczeniu.

Tworząc receptury naszych kosmetyków jako pierwsi w Polsce bierzemy pod uwagę tak ważny czynnik jak porowatość włosów, który jest najbardziej miarodajny przy doborze odpowiednich dla nich składników aktywnych. Włosy o różnej porowatości – wysokiej, niskiej i średniej – wymagają różnego rodzaju substancji pielęgnujących, dobranych pod kątem rozmiaru ich cząstek. Niemniej ważna jest kwestia równowagi pomiędzy trzema grupami substancji, które znajdują się w kosmetykach do włosów: humektantami, proteinami i emolientami. Komponując nasze produkty dbamy o to by zachować balans pomiędzy nimi.

Dzięki tym koncepcjom kosmetyki Anwen są lepiej dopasowane do potrzeb włosów i przez to bardziej skuteczne. Za sprawą optymalnie dobranych składników, włosy o wysokiej porowatości odzyskują utracony blask i stają się gładsze, a te o porowatości niskiej zyskują objętość i lekkość, której im brakowało. Za jakością naszych produktów stoją bogate składy i wysokie stężenie substancji aktywnych dobranych tak by wpływały pozytywnie zarówno na kondycję jak i wygląd włosów."

Zanim przejdę do oddziaływania serum na moje włosy, chcę zwrócić uwagę na opakowanie, w którym umieszczono serum. Mianowicie, 20 ml serum mieści się w zgrabnej, niewielkiej buteleczce wykonanej z grubego, brązowego szkła. Duży plus za pipetę, która dozuje idealną ilość produktu. Buteleczka jest prosta i jednocześnie elegancka, dzięki złotemu dodatkowi. 


Buteleczkę z serum otrzymujemy oczywiście zapakowaną w kartonowe pudełeczko w kolorystyce biało-fioletowej, na którym znajdziemy ogrom informacji na jego temat.


Nieraz Wam już pewnie wspominałam, że jestem posiadaczką włosów bardzo suchych, skłonnych do puszenia, z rozdwajającymi się końcówkami. Stąd też stwierdziłam, że koniecznie to serum muszę przetestować, gdyż jego głównym zadaniem jest wygładzenie włosów. I całe szczęście, że się na nie skusiłam <3


Serum okazało się zbawienne dla moich włosów. Po pierwsze, rzeczywiście wygładza i ujarzmia moje niesforne końcówki, sprawiając, że ładnie się układają. Po drugie, nie obciąża włosów, nie skleja ich, nie przetłuszcza. Po trzecie, odżywia włosy i zapewnia ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz wysoką i niską temperaturą.


Serum Happy Ends możecie zakupić m.in. w internetowym sklepie marki ANWEN w cenie 17,99 zł. Polecam w 100%, WARTO!

3 komentarze:

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam