Witajcie :)
Dzisiejszy post poświęcony jest pielęgnacji włosów! Tym razem moje długie, kręcone i gęste włosy testowały zestaw: SZAMPON I ODŻYWKA firmy SYOSS SILICONE FREE COLOR & VOLUME z serii PROFESSIONAL PERFORMANCE!
Produkty te otrzymałam od Creative Magazine!
Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę.
Od producenta:
Moja opinia:
Najpierw przedstawię szampon!
Od kilku tygodni, moje włosy są pielęgnowane przez szampon SILICONE FREE COLOR & VOLUME firmy SYOSS z serii PROFESSIONAL PERFORMANCE.
Szampon ten przeznaczony jest do włosów farbowanych lub z pasemkami. Do używania tego szamponu zachęcił mnie fakt, że w swoim składzie nie posiada silikonów, parabenów, ani parafin.
Szampon mieści się w dużej, przezroczystej butelce z miękkiego plastiku, która ułatwia podczas mycia wyciskanie produktu. W butelce znajduje się aż 500 ml szamponu – bardzo mnie to ucieszyło, bo przy długości i gęstości moich włosów, szampon ten posłużył mi dłuższy czas. Przezroczystość butelki pozwala na kontrolowanie, ile produktu jeszcze zostało do zużycia. Butelka zamykana jest na tradycyjny klik, odpowiedniej wielkości otwór powoduje, że nie wylewany zbyt dużej ilości podczas mycia, tym samym szampon się nie marnuje. Na opakowaniu producent umieścił istotne informacje dotyczące szamponu, jego składu, daty ważności.
Konsystencja szamponu jest dość gęsta, tym samym wydajna. Podczas mycia moich włosów, potrzebuję ok. 2 doz szamponu, aby je dobrze oczyścić. Szampon, po kontakcie z wodą, super się pieni.
Zapach ładny, delikatny, przez jakiś czas pozostaje na włosach. Szampon dobrze radzi sobie z oczyszczaniem włosów.
Po przeczytaniu informacji o tym produkcie, wystraszyłam się, że zwiększy objętość moich włosów (tak pisze producent), które i tak w rzeczywistości są bardzo gęste. Szampon jednak nie spowodował u mnie puszenia włosów, ani nie zwiększył ich objętości. Produkt ten również delikatnie nawilża włosy, powodując, że troszkę łatwiej się rozczesują. Zauważyłam także, że szampon nadaje włosom blasku i rozświetla mój rudy kolor.
Cena: ok. 15-16 zł.
Teraz czas na odżywkę :)
Wraz z szamponem firmy SYOSS, używałam odżywki SILIKONE FREE COLOR & VOLUME z serii PROFESSIONAL PERFORMANCE, przeznaczonej do włosów farbowanych i z pasemkami.
Od producenta:
Moja opinia:
Odżywka zamknięta jest w plastikowej, nieprzezroczystej butelce o pojemności 500 ml. Butelka zamykana jest na klik, otworek, przez który wydostaje się produkt, jest idealnej wielkości. Butelka jest miękka, a więc łatwo za niej wydostać produkt. Na butelce zamieszczono informacje dotyczące odżywki, składu, daty ważności.
Odżywka jest gęsta, a zarazem lekka, koloru białego. Łatwo rozprowadza się na włosach, nie spływa z włosów. Zapach przyjemny, delikatny, pozostaje na włosach. Odżywkę nakładałam po umyciu włosów szamponem SILIKONE FREE COLOR & VOLUME, pozostawiając ją na włosach ok. 5-7 minut. Następnie ją spłukiwałam.
Główne zadania tej odżywki to ułatwienie rozczesywania włosów oraz ochrona koloru bez obciążania. Odżywka ta zdecydowanie ułatwia rozczesanie splątanych włosów, wygładza je, przez to są mniej niesforne. Po jej zastosowaniu włosy są miękkie, lekkie. Fakt, że odżywka ta nie posiada w swoim składzie silikonów, parabenów i parafin, powoduje, że włosy nie są obciążone.
Przy regularnym jej używaniu, włosy są lśniące, pełne blasku, a kolor bardziej intensywny. Jestem także zadowolona z faktu, że odżywka ta nie powoduje szybszego przetłuszczania włosów.
Cena: ok. 15 zł/500 ml.
Używałyście może tych produktów? Co o nich sądzicie? :)
Kocham twoje długie, kręcone i geste włosy^^
OdpowiedzUsuńJedyne, co testowałam z Syoss, to farba do włosów i szczerze się na niej zawiodłam ;-(
Dziękuję :)
UsuńPrzyznam szczerze, że do Syoss też nie byłam przekonana. Wcześniej używałam kilku odżywek w sprayu i były fatalne. Ale ten zestaw do włosów mnie mile zaskoczył :)
Całkiem fajnie się u mnie sprawdzały te produkty:)
OdpowiedzUsuńnie używałam żadnego z nich. czytałam raczej mało pochlebnych opinii na temat produktów tej firmy, ale są również zwolennicy ;)
OdpowiedzUsuńszampon super sie pieni bo ma w skladzie szkodliwy SLS i to juz mnie nie przekonuje...gdy wlosy przez dłuższy czas sa narazone na sls robia sie sianowate
OdpowiedzUsuńUzywalam szamponu i dla mnie byl rewelacyjny. Nie dosc ze wydajny, to piekny ma zapach taki nie drażniący..
OdpowiedzUsuńMuszę dokupić odzywkę, bo poki co nie trafilam na żadną dobrą.
Z Syossa miałam dużo produktów, niektóre bardzo fajne, niektóre buble m.in produkt, przypominający żel, do uzyskania objętości, czy spray zabezpieczający włosy przed wysoką temp. który niedawno miałam możliwość testować. Co do farb z Syossa, to niszczą włosy, strasznie śmierdzą amoniakiem, jedyny plus to, że łatwo się rozprowadzają i nie ma problemu z nałożeniem farby samemu w domu no i kolor jest trwały, to też plus.
OdpowiedzUsuńProduktów, które opisujesz nie miałam, bo nie mam farbowanych włosów, ale bardzo mnie nimi zaciekawiłaś i jeżeli znajdę produkt z tej serii, który będzie odpowiadał moim włosom, zastanowię się nad jego kupnem ;)
Ja bardzo polubiłam się z jednym z szamponów Syossa i teraz mam ochotę na kolejny :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam tego szamponu:)))twoje włosy są piękne:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUbolewam, że Syoss wycofał szampon typowy do blond włosów :(
OdpowiedzUsuńNie używałam tego szamponu ani odżywki, co więcej nigdy nie używałam żadnego produktu tej firmy. Jeżeli chodzi o pielęgnację włosów, to cenię sobie wszelkie kosmetyki naturalne i na razie jestem zafascynowana produktami firmy Yves Rocher - moje włosy są po nich idealne:) ale kto wie, może kiedyś zachce mi się zmiany i sięgnę po Syoss :) Pozdrawiam cieplutko! Ada
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie odżywką
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze, że nie miałam tego szamponu :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że ta seria nie ma silikonów, ale SLS np. już ma. Moja skóra głowy niestety źle na niego reaguje :(
OdpowiedzUsuńmoja siostra miała ten szampon i nie spisał się u niej
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii.
OdpowiedzUsuńAle syoss lubię i moje włosy również :)
Szampon się u mnie nie sprawdził, ale odzywke lubiłam jako urozmaicenie.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na moje pierwsze rozdanie http://zajrzyjdoszufladki.blogspot.com/2013/05/rozdanie-1.html
:)