Witajcie :)
Jeju, ale się pogoda popsuła ... Po wyjściu z pracy, przywitała mnie ulewa i chłodne powietrze. Mam nadzieję, że szybko powróci do nas słoneczko :)
Tydzień temu, w Biedronce, natknęłam się na promocję Olejku do kąpieli firmy Farmona z serii Tutti Frutti. Cena 5,99 zł skusiła mnie oczywiście do zakupu. Olejek na dzień dzisiejszy już sięga dna, dlatego chcę się z wami podzielić opinią na jego temat.
Od Producenta:
Oszałamiająca radość życia! Tak pachnie szczęście!
Słoneczna brzoskwinia, uprawiana od ponad 4000 lat, uznawana jest w Japonii za znak długowieczności, młodości i szczęścia. Jej słodki i uwodzicielski aromat połączony z kuszącym zapachem mango, indyjskim symbolem miłości, wypełni radością na cały dzień.
Wyjątkowo lekka i aksamitna piana delikatnie otula, a opalizujące drobinki zmysłowo rozświetlają ciało. Dzięki zawartości olejku z kokosów nawilża skórę, pozostawiając ją delikatną i gładką, a ekstrakty z owoców noni zwiększają wydzielanie endorfin, pozwalając cieszyć się wspaniałym nastrojem i pełnią szczęścia.
Moja opinia:
Olejek mieści się w dużej, plastikowej butli o pojemności 500 ml. Jest ona przezroczysta, dzięki czemu można kontrolować ilość zużycia olejku. Butelka zamykana jest na solidny klik. Otwór, przez który wylewa się olejek, jest odpowiedniej wielkości. Etykieta w słonecznych, wakacyjnych kolorach kusi na sklepowych półkach :) Na tylnej etykiecie umieszczono opis produktu, sposób użycia, pełny skład.
Olejek ma piękny, intensywny kolor pomarańczy. Zawiera wiele drobniutkich, złotych drobinek, które mają za zadanie rozświetlać skórę ciała. Czy to robią to nie wiem, bo jakoś tego nie zauważyłam.
Olejek cudownie pachnie! Zapach jest mocny, słodki, rozchodzi się podczas kąpieli po całej łazience.
Olejek, po wlaniu do wody, tworzy sporą ilość piany. Im więcej olejku wlejemy do wody, tym więcej piany uzyskamy.
Olejek miło zaskoczył mnie nawilżeniem, jakie pozostawia na skórze. Po kąpieli z jego dodatkiem, nie muszę wmasowywać w ciało balsamu. Kąpieli z olejkiem Tutti Frutti sprawia, że humor mi się polepsza :))
Hmmmm wydajność olejku jest przeciętna ... Producenta zaleca wlanie 25 ml olejku pod strumień wody, czyli teoretycznie 500 ml olejku powinno starczyć na 20 kąpieli. Według mnie, 25 ml na jedną kąpiel, to zdecydowanie za mało. Ja dodawałam większą ilość i te ponad pół butelki wystarczyło mi na ok. 4-5 kąpieli. A więc cała butelka wystarczy mi na 8-10 kąpieli.
Cena: jak już wspomniałam, olejek kupiłam w promocyjnej cenie 5,99 zł. W internetowym sklepie Farmony kosztuje 12 zł. Trzeba więc polować na promocje ;)
Znacie ten olejek? Jak się u Was sprawuje? :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wyniki rozdania na fan page mojego bloga na fb!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wyniki rozdania na fan page mojego bloga na fb!
Gratuluję! I czekam na wiadomość na priv na fb!
Nie znałam, ale widzę, że muszę się wybrać na zakupy do Biedronki :)
OdpowiedzUsuńOminęłam go, bo niestety żyję bez wanny :( Za to uwielbiam używać olejki pod prysznic - przynajmniej oszczędzam czas na wklepywanie balsamu.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam farmonę
OdpowiedzUsuńgratulacje wygranej:) bardzo lubię te olejki :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, czy on pachnie brzoskwiniami? Jeżeli tak to biorę bez zastanowienia !
OdpowiedzUsuńTak - pachnie brzoskwiniami :) i zapach jest intensywny :)
Usuńwidziałam taki z biedronce :D
OdpowiedzUsuńmam inną wersję zapachową, ale bardzo go lubię i świetnie sprawdza się pod prysznicem :)
OdpowiedzUsuńMiałam żel pod prysznic i bardzo miło wspominam tę znajomość ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
gratuluję zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńJa także bardzo lubię te olejki :)
Ja z wanny korzystam bardzo rzadko, ale z tego co widzę, nadaje się również pod prysznic, więc z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki energetyczny zapach :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie go wypróbować jako żel pod prysznic....
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi z Tutti Frutti:) Olejku jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńFarmona kojarzy mi się z pięknymi zapachami :)
OdpowiedzUsuńmam o zapachu porzeczki, zakochałam się w tym zapachu! mam ochotę wypróbować inne:)
OdpowiedzUsuńmam porzeczkowy, zakochałam się w jego zapachu! przez niego mam ochotę wypróbować inne:)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten olejek uwielbiam pianę i ładne zapachy
OdpowiedzUsuńMnie zapach właśnie średnio się podoba - jest słabo wyczuwalny dla mnie, bo tez skusiłabym się na ostatnią sztukę w mojej Biedronce:)
OdpowiedzUsuńmoja siostra go miała i faktycznie ładnie pachniał ;)
OdpowiedzUsuńale... o rany, wykończyłaś go w lekko ponad tydzień? Nieźle :P U mnie pewnie by leżał i leżał... :P
Bardzo lubię lekkie owocowe nuty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńBez wahania bym go kupiła, skoro taki fajny umilacz kąpieli z niego - piana, zapach no i nawilżenie. Zapach znam dobrze i wciąż miło go wspominam, bo miałam peeling cukrowy w tej kompozycji zapachowej :]
OdpowiedzUsuńNie miałam tego olejku ale chyba sobie jakiś kupię :)
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam spory zapasik tych olejków, były w doskonałej cenie...
OdpowiedzUsuń