Witajcie Kochani!
Jak tam przygotowania do Świąt? Ja w końcu wpadłam w wir sprzątania, jutro wezmę się za ciasta, a od środy świętujemy :)
Kiedy dowiedziałam się o dostaniu do testów BingoSpa, bardzo się ucieszyłam, ponieważ już wcześniej zamówiłam sobie kilka produktów tej firmy (głównie do kąpieli). Podczas dokonywania wyborów, postanowiłam na produkty przeznaczone również do kąpieli. Dzisiaj właśnie przychodzę z recenzją jednego z nich. Tym razem będzie mowa o Pieniącej soli do pielęgnacji skóry ze skłonnościami do cellulitu.
Od Producenta:
Kąpiel w roztworach soli BingoSpa z Morza Martwego jest wyjątkowe w przypadkach zwalczania tkanki tłuszczowej, rozstępów i cellulitu. Kąpiele pobudzają i stymulują krwiobieg, poprawiają w sposób widoczny sprężystość i gładkość skóry. Dzięki wysokiej zdolności przenikania minerałów, kąpiel pomaga usunąć napięcie mięśni.
Antycellulitowe działanie soli BingoSpa z morza Martwego wspomagają:
* rumianek dzięki substancjom aktywnym - (flawonoidy, kumaryny, olejek eteryczny) - hamuje zapalenia, uspokaja skórę, łagodzi podrażnienia;
* borowina oczyszcza z toksyn i aktywnie przyspiesza procesy przemiany materii i spalania tłuszczu, przez co skutecznie wspomaga redukcję cellulitu i rozstępów.
Moja opinia:
550 g soli otrzymujemy w zakręcanym, plastikowym słoiku. Opakowanie jest przezroczyste, a więc bez problemów możemy kontrolować ilość zużycia produktu.
Etykieta prosta, czytelna, zawiera informacje o sposobie użycia, skład oraz datę przydatności do użytku.
Część soli ma formę sporej wielkości bryłek, a część jest jakby w formie sypkiego proszku - te bryłki się na taki proszek rozpadają. Sól bardzo szybko rozpuszcza się w wodzie. Sól jest biała, a więc nie barwi wody.
Zapach soli jest bardzo przyjemny, świeży, orzeźwiający i dosyć intensywny. Po rozpuszczeniu soli w wodzie, czuć go w całej łazience.
Zauważyłam, że po rozpuszczeniu soli w wodzie, tworzy się na niej coś jakby w stylu lekko tłustej warstwy (tak jak po wlaniu oliwki do wody). Dzięki temu, po wyjściu z kąpieli moja skóra jest gładka i nawilżona - nie potrzebuję już wcierania w nią balsamu. Oczywiście sól jest miłym, kąpielowym dodatkiem, który relaksuje i odpręża po całym dniu.
Produkt do kąpieli BingoSpa po raz kolejny mnie nie zawiódł!
Używaliście może tej soli? Jakie są Wasze wrażenia? :)
O proszę :) chyba pierwsza sól która działa w kąpieli :)
OdpowiedzUsuńCalkiem ciekawa ta sól.
OdpowiedzUsuńFajny kosmetyk widzę :)
OdpowiedzUsuńCena zachęca! :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki do kąpieli, które robią tłustą warstwę na wodzie :-) Ale bez przesady :-D
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje, no i cena zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ich produkty, tej soli nie znam :)
OdpowiedzUsuńNawet mnie zachęciłaś ;)
OdpowiedzUsuńJa sobie obiecałam, że na Święta wieczorkiem zrobię sobie jakąś przyjemną kąpiel, bo ciągle tylko prysznic i prysznic.
póki co soli do kąpieli nie kupuję, bo moja mama przywiozła z sanatorium chyba z 5 kg różnych soli, więc ktoś to musi zużyć:P
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nie miałam. Ale miałam dwie inne (polinezyjska a drugiej nie pamietam, ale pomaranczowa i zielona) z Bingo i były fajne, chociaż pieniącymi ich bym nie nazwała (a rzekomo takimi miały być)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w Krakowie mam tylko prysznic! :C
OdpowiedzUsuńLubię mocno pachnące kosmetyki, ale sól do kąpieli robię sama :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko ta sól wydaje się fajniejsza niż takie standardowe sklepowe. No i mocny zapach mógłby mnie zachęcić :D
Nie znam tej soli, ale inne z BingoSpa bardzo sobie chwalę.
OdpowiedzUsuń