Wibo, GO NUDE - SEX APPEAL EDITION, Paleta cieni do powiek
Cześć Kochani!
Na dzisiejszy wieczór przygotowałam dla Was recenzję jednego z moich prezentów urodzinowych. Mowa tu dokładnie o palecie cieni do powiek GO NUDE - SEX APPEAL EDITION marki Wibo. Przyznam szczerze, że paleta ta "chodziła za mną" już od dłuższego czasu, ale zawsze sobie powtarzałam, iż cieni do powiek mi nie brakuje ;)
Paletę otrzymujemy zapakowaną w bardzo ładne, kartonowe pudełko utrzymane w złoto-beżowej kolorystyce. Na pudełku umieszczono opis produktu, skład, kolory cieni z ich nazwami.
Sama paleta wydaje się być blaszana, albo wykonana z solidnego tworzywa. Jest lekka, poręczna, idealnie nadaje się do zabrania w podróż, gdyż mamy pewność, iż nic nam się w bagażu nie otworzy i nie pokruszy, brudząc wszystko dookoła. Na wieczku mamy wybite wypukłe litery układające się w nazwę palety, a także logo marki.
Paleta wyposażona została w duże lusterko, które jednak wydaje się być mega dziwne ... Jest powiększające, ale nie tak normalnie :D Jak w nie patrzę, to mąci mi się w głowie ;)
Wewnątrz palety zamieszczono również dwustronny pędzelek, który spisuje się świetnie. Płaskim języczkiem można cienie zaaplikować na powieki, a okrągłą kuleczką je rozetrzeć.
Paleta kryje 12 cieni do powiek. 10 cieni utrzymanych jest w kolorystyce beżowo-złoto-brązowej. Dodatkowo znalazł się w niej cień ciemnoszary zbliżony do czarnego oraz jaśniejszy szary/srebrny.
W paletce umieszczono 2 cienie matowe. Reszta to satyny cienie połyskujące z mniej lub bardziej widocznymi drobinkami. Jak dla mnie, można by było zmienić te szarości na bardziej neutralne matowe cienie. Ale to tylko taki mały szczegół, gdyż z reszty jestem bardzo zadowolona. Moje serce skradł cień o nazwie Gold Bar - idealny złoto-brązowy odcień, który pięknie prezentuje się na powiece.
Cienie mają przyjemną, aksamitną konsystencję. Dobrze współpracują z pędzlami, nie osypują się podczas aplikacji. Są nieźle napigmentowane, nie znikają z powiek praktycznie przez cały dzień. Można nimi wyczarować zarówno dzienny, jak i wieczorowy makijaż.
Paleta GO NUDE SEX APPEAL EDITION porównywalna jest z paletą URBAN DECAY NAKED. Niestety nie wiem, jak wypada z porównaniu z Naked, ale mam nadzieję, że może prędzej czy później się przekonam ;)
Paleta dostępna jest w drogeriach Rossmann w cenie 41,99 zł. Dajcie znać, jak Wam się podobają te cienie, a kto z Was ma tę paletę, to niech napisze jak się spisuje :)
Miałam kiedyś na nią ochotę, ale mi przeszło.
OdpowiedzUsuńWiem to paleta "stylizowana" na UD ale mnie sie snie podoba ;) Mam UD Heat i jest bardzo dobra choc dla mnie nie idealna. Wole sama komponowac paletki, dlatego mysle ze lepsza wersja to np Inglot ;)
OdpowiedzUsuńTe cienie są takie jakie lubię, ale na oczach są delikatniutkie.
OdpowiedzUsuńJa mam tą pierwszą wersję, która wyszła, dlatego na tą już się nie decydowałam, ale kolory piękne :)
OdpowiedzUsuńKupiłam i o niej zapomniałam :D Musze ja odgrzebać :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta paleta
OdpowiedzUsuńKusi mnie już jakiś czas
Kolorystycznie i wykończeniowo raczej nie dla mnie ;) Ja wolę ciepłe pomarańczowo-czerwono-różowe maty :D
OdpowiedzUsuńMnie również kiedyś kusiła, ale ostatecznie nie kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńKolorystyka bezpieczna, idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolorystyka:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie sie prezentuje ta paletka
OdpowiedzUsuń