Pure Beauty Box, Babie Lato

 

Hejka Kochani!


Jesień ostatnio pokazała swoje piękniejsze odbicie, ale wszystko, co dobre musi się przecież szybko skończyć ... Aby umilić sobie te nieco smutniejsze, jesienne dni, zamówiłam kolejne pudełko PURE BEAUTY Babie Lato! Pudełko wyprzedało się błyskawicznie, więc jeśli jesteście po prostu ciekawi, co kryła jego zawartość, to zapraszam do dalszej części wpisu!


"Ostatni akcent letni, ostatnie promienie słońca – chwyć z nami ten moment i razem z naszym najnowszym pudełkiem PURE BEAUTY BABIE LATO przejdź z letnich akcentów ku jesiennym zabiegom pielęgnacyjnym. Odkryj z nami tajemnice pielęgnacji twarzy i włosów idealnej w chłodniejsze dni, zmieniaj swoje nawyki i rutynę świadomie odpowiadając na potrzeby swojej skór. BABIE LATO to zgrabne przejście spomiędzy tego co lekkie i rześkie do tego, co skoncentrowane, kojące i regenerujące. Spróbuj już teraz i nie daj się zaskoczyć jesiennym powiewem wiatru na swojej skórze!"


Box Babie Lato mieści aż 11 produktów pełnowymiarowych, 2 w wersji travel size oraz 3 próbki. Znalazły się w nim produkty do pielęgnacji włosów, ciała, twarzy, a także do makijażu. Jest coś również do sprzątania :)


Tradycyjnie w pudełku znalazły się także ulotki informacyjne oraz folder z opisami i cenami






Od tej edycji w każdym z boxów znajdziemy dodatkowo specjalnie opracowane przez ekspertów KOSMOPEDIA karty z opisami składników aktywnych kosmetyków z boxa, dzięki którym poznamy je lepiej i poszerzymy swoją wiedzę. Karty mają dziurki, a to oznacza, że już niedługo w kolejnych edycjach pojawi się także specjalnie zaprojektowany segregator, który pozwoli nam gromadzić karty i tworzyć swoją osobistą encyklopedię ze składnikami. Jak dla mnie, mega pomysł!



Zacznę może od kosmetyków do pielęgnacji skóry twarzy. Pierwszy z nich, będący moim nr 1 tej edycji, to krem rozświetlona skóra TOŁPA. AUTHENTIC (produkt pełnowymiarowy - 39,99 zł/40 ml).

To prawdziwy ratunek dla zmęczonej i pozbawionej blasku skóry. Dzięki czystym molekułom kwasu fitowego poprawia teksturę naskórka i przywraca promienność. Pielęgnuje z delikatnością i wsparciem dla mikrobiomu, nawilża oraz poprawia elastyczność. Łagodzi podrażnienia i nie zaburza naturalnego pH. Lekka formuła szybko się wchłania, pozostawiając skórę gładką i rozświetloną.


Krem skradł moje serducho od pierwszego użycia. Pięknie nawilża skórę, zmiękcza ją, dodaje blasku. Jest idealny do stosowania pod makijaż!



Kolejny kosmetyk, który zadba o naszą cerę, to RESTORATIVE SERUM - serum rewitalizujące do twarzy marki ALA NATURAL BEAUTY (produkt pełnowymiarowy - 129 zł/30 ml).

Innowacyjny preparat o skoncentrowanej formule, bogaty w aktywne substancje ujędrniające i regenerujące naskórek. Swoje odmładzające właściwości zawdzięcza komórkom macierzystym z jabłek, roślinnemu czynnikowi wzrostu EGF i kolagenowi. Preparat wnika w głębsze warstwy skóry, błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia oleistej poświaty.


Jestem ciekawa działania tego serum, więc na pewno po zużyciu obecnego pójdzie u mnie w ruch. 


Do mycia twarzy otrzymujemy kremowy żel HYDRAIN3 – HIALURO od marki DERMEDIC (produkt pełnowymiarowy - 41,70 zł/200 ml).

Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia. Bez SLS i SLES – nie wywołuje podrażnień skóry, nie narusza jej naturalnej warstwy hydrolipidowej. Nadaje się dla osób nietolerujących tradycyjnych preparatów do mycia. Jest hypoalergiczny.


Markę Dermedic znam słabo, stąd też chętnie przyjrzę się bliżej temu żelowi. Produktów do mycia twarzy u mnie nigdy nie za wiele.


W formie 2 malutkich tubeczek o pojemności 3 ml dostajemy kojący krem pod oczy XEMOSE od marki URIAGE (25,60 zł/6 ml).

Specjalnie opracowana formuła dla delikatnej okolicy oczu i powiek, zapewnia natychmiastowe i długotrwałe działanie zmniejszające dyskomfort i suchość skóry. Przywraca prawidłowe funkcjonowanie bariery skórnej oraz chroni przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Nawilża, zmniejsza cienie i opuchnięcia pod oczami.


Muszę przyznać, że takie próbeczki to ja lubię! Bogaty, dobrze nawilżający krem, który pięknie wygładza skórę pod oczami.


W tubeczce o pojemności 5 ml otrzymujemy rewitalizujący krem do twarzy zupełnie nieznanej mi marki GERMAINE DE CAPUCCINI (25,57 zł/5 ml).

Krem rewitalizujący o silnym działaniu antyoksydacyjnym, niezbędny w codziennej pielęgnacji. Jego regularne stosowanie daje efekt, młodej, promiennej, rozjaśnionej skóry. Maksymalną ochronę przed starzeniem się skóry zapewnia VC-IP silna skuteczna pochodna witaminy C, witamina E, oraz ekstrakt ze śliwki UME wzmocniona nanopolimerem HLG. Dzięki niemu skóra jest pełna energii i blasku.


Bardzo cieszy mnie fakt, że PURE BEAUTY nie wrzuca próbek w formie saszetek, a właśnie małe tubeczki, które naprawdę pozwalają w 100% przetestować produkt! Krem naprawdę interesujący, zwłaszcza że spotykam się z marką po raz pierwszy.


Pozostając przy twarzy, poniżej pokażę Wam kosmetyki do makijażu, które znalazły się w pudełku. 

Od marki BIELENDA mamy fluid matujący #INSTA MAKE-UP - MAGIC NUDE (produkt pełnowymiarowy - 13 zł/30 g).

Idealnie i na długo matuje skórę, nadaje jej aksamitnego wykończenia oraz jednolitego wyglądu – bez efektu maski. Połączenie składników pudrowych i pigmentów poprawia wygląd skóry. Fluid dopasowuje się do cery, dając naturalny i świeży efekt, a lekka i nietłusta konsystencja nie obciąża jej. Formuła idealnie adaptuje się do światła i kształtu twarzy, wspaniale precyzyjnie rozprowadza, zapewniając przyjemną aplikację i doskonały jednolity efekt.


Nie spodziewałam się, że podkład ten będzie się tak dobrze u mnie sprawdzał. Odcień 01 Light Beige idealnie skomponował się z kolorem mojej cery. Zapewnia bardzo ładne, ale ciągle naturalne krycie, wygładza cerę, daje efekt delikatnie rozświetlonej skóry.


Od marki PIXIE COSMETICS otrzymujemy naturalny korektor pod oczy z witaminami w odcieniu 01 Vanilla Cream (produkt pełnowymiarowy - 44 zł/3 ml).

Doskonale koryguje niedoskonałości, neutralizuje i rozjaśnia przebarwienia skóry. Znakomicie kryje cienie pod oczami, utrwala makijaż oczu na cały dzień. Zawiera witaminę A, E oraz witaminę C. Zawarta w składzie gliceryna roślinnego pochodzenia, na skórze tworzy ochronny film i nawilża skórę.


Fajnie, że PURE BEAUTY stawia na naturalne produkty do makijażu i wybiera do pudełek te jaśniejsze odcienie, które na pewno pasują większości. 




Od marki PIXIE COSMETICS mamy także próbeczkę pudru utrwalająco-wygładzającego BEAUTY AND THE BLUR (16,90 zł/1 ml).

Świetnie utrwala makijaż i zapewnia efekt rozmycia optycznie wygładzając cerę. Nadaje skórze piękne, satynowe wykończenie, nie przesusza jej. Po jego zastosowaniu cera wydaje się bardziej gładka i zyskuje naturalny, satynowy wygląd.


Puder chętnie przetestuję, zwłaszcza, że ta marka także jest mi kiepsko znana.



Pora na kosmetyki do pielęgnacji ciała. Pierwszym z nich jest krem brązujący do ciała RITUALIA DELIGHT od marki ONLYBIO (produkt pełnowymiarowy - 36,99 zł/250 ml).

Pielęgnuje skórę, dbając nie tylko o jej wygląd, ale i kondycję. Zawiera 98% naturalnych składników, wyselekcjonowanych z myślą o Twoim pięknie. Kompozycja olejów, m.in. z awokado, lnianego, migdałowego, sezamowego oraz canola, odżywia i nawilża, dając uczucie komfortu. Olej z baobabu i masło kakaowe zapobiegają przesuszaniu skóry.


Nie jestem fanką brązującym produktów, ale na tyle polubiłam inne kosmetyki marki ONLYBIO, że chętnie podejmę się testów tego kremu.


Oprócz kremu brązującego, w pudełku znalazła się mgiełka samoopalająca FABULOUS MIST (19,75 zł/50 ml).

Lekka i nietłusta mgiełka nadająca piękną oraz naturalnie wyglądającą opaleniznę w kilka godzin! Organiczny aloes, ekstrakt z lukrecji i białej herbaty koi oraz odświeża skórę, a kwas hialuronowy intensywnie nawilża.


Interesująca jest ta mgiełka, ale chyba poczeka do przyszłego sezonu wiosenno-letniego :)


Poza kosmetykami typowo do skóry ciała, otrzymujemy także maseczkę do paznokci i skórek w formie nakładek na palce od marki SHEHAND (produkt pełnowymiarowy - 9,99 zł/1 opakowanie).

Innowacyjna maska z ceramidami, bogata w oleje oraz ekstrakty owocowe. Wygodne nakładki regenerują skórki i poprawiają wygląd paznokci podczas gdy ty zajmujesz się innymi sprawami. Szczególnie polecana na kruche i łamliwe paznokcie nadwyrężone lakierami hybrydowymi.


Taka maseczka na pewno się przyda każdej kobiecie na okres jesienno-zimowy.


Wrześniowe pudełko kryło sporo kosmetyków do pielęgnacji włosów

Od marki ONLYBIO mamy peeling do skóry głowy HAIR OF THE DAY (produkt pełnowymiarowy - 22,99 zł/125 ml).

Uwolnij skórę głowy od zanieczyszczeń! Pozwól jej odetchnąć i być nienagannie czystą, dzięki czemu poprawisz jej formę i uniesiesz mieszki włosowe u nasady. Taką moc ma peeling z linii Hair of the day, który obowiązkowo powinien znaleźć się w Twojej kosmetyczce. Jego wegańska receptura została oparta w 98% na składnikach pochodzenia naturalnego. Nie testowany na zwierzętach.


Mam problem z moją mocno przesuszającą się skórą głowy, więc cieszę się, że taki produkt pojawił się w pudełku.


Poza peelingiem, otrzymujemy także arganowy szampon ochronny marki EQUILIBRA (travel size - 9,19 zł/100 ml).

Delikatnie oczyszcza włosy i skórę głowy nie powodując wysuszenia. Formuła szamponu bogata jest w naturalne substancje aktywne, takie jak: olejek arganowy, ekstrakt z liści czarnej herbaty, proteiny pszeniczne, ekstrakt z siemienia lnianego i gliceryna roślinna. Szampon chroni włosy, przywraca im blask oraz wzmacnia je i odżywia. Po jego zastosowaniu włosy są miękkie, wygładzone i błyszczące.


Szampony EQUILIBRA znam, lubię i cenię i jak dla mnie mogą pojawiać się częściej :)


Od marki BIOLAVEN mamy tonik do włosów i skóry głowy (produkt pełnowymiarowy - 29 zł/150 ml).

Naturalny preparat do włosów na bazie organicznego octu z czerwonych winogron. Zastosowany na całej długości wygładza je i nadaje im blask i miękkość. Może być także użyty jako delikatny produkt złuszczający do skóry głowy. Ocet pomaga usunąć martwe komórki naskórka, reguluje pracę gruczołów łojowych i wspomaga walkę z nadmiernym rogowaceniem. Przywrócona równowaga skalpu gwarantuje wzrost zdrowych, mocnych i lśniących włosów.


Wszelakie odżywki w sprayu moje włosy lubią i często po nie sięgam, także ten tonik znajdzie u mnie zastosowanie.


Ostatnim kosmetykiem do pielęgnacji włosów znalezionym w boxie jest odżywczy olejek NATURE BOX (produkt pełnowymiarowy - 21,99 zł/70 ml).

Formuła z tłoczonymi na zimno olejami chroni przed rozdwajaniem się końcówek i pielęgnuje włosy już od pierwszej aplikacji. Olejek łączy siłę działania oleju arganowego, który stanowi bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witaminy E. Stosowany regularnie mocno odżywia włosy i nadaje im zdrowego blasku. Certyfikowana formuła Cosmos Natural nie zawiera silikonu oraz posiada 100% składników pochodzenia naturalnego. Produkt jest wegański.


Super, że PURE BEAUTY pomyślało również o końcówkach naszych włosów!


I na koniec od marki ZIELKO mamy pastę czyszczącą o zapachu caramboli i kaki (produkt pełnowymiarowy - 21 zł/500 g).

Sodowa pasta do czyszczenia trudnych zabrudzeń o szerokim zastosowaniu: w kuchni, łazience, pomieszczeniach gospodarczych. Skuteczna i wydajna. Nadaje się również do wybielania i usuwania plam, a także mycia przypalonych naczyń. Pasta czyszcząca jest w 100% biodegradowalna. Jej skład sprawia, że jest bezpieczna dla flory bakteryjnej, jaka powinna panować w przydomowej oczyszczalni ścieków.


Nie przypuszczałam, że sprzątanie może być łatwe i przyjemne. Oby więcej tego typu produktów było w pudełkach :)


Kochani, to już wszystkie wrześniowe produkty o łącznej wartości 506,66 zł. Ja jestem bardzo zadowolona z tej zawartości i już czekam na kolejne :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam